Real chce sprowadzić pomocnika Manchesteru City
Jednym z ciekawszych ruchów obecnego okienka transferowego były przenosiny Brahima Diaza z Manchesteru City do Realu Madryt. Jest powszechnie wiadome, że 19-letni pomocnik ma bardzo duży potencjał, ale do tej pory nie mógł go za bardzo pokazać, bo Pep Guardiola wystawiał młodego Hiszpana tylko w meczach EFL Cup. Nie da się ukryć - transfer Diaza był zrealizowany z myślą o przyszłości, jednak "Królewscy" potrzebują też wzmocnień, które dadzą jakość od razu. Na ich celowniku znalazł się kolejny ofensywny pomocnik "Obywateli", jednak tym razem chodzi o zawodnika zdecydowanie bardziej ukształtowanego piłkarsko.
Mowa o Bernardo Silvie, który w obecnych rozgrywkach jest jednym z najmocniejszych punktów wicelidera tabeli Premier League. Portugalczyk właściwie w każdym meczu występuje w podstawowym składzie, w większości grając pełne 90 minut. Do tego ma bardzo solidne liczby - w 21 spotkaniach Premier League zdążył strzelić już 5 goli i zaliczyć 6 asyst. Warto zaznaczyć, że Guardiola wystawia 24-latka nieco bliżej środka pola niż robił to Leonardo Jardim w Monaco, więc tym bardziej takie statystyki mogą robić wrażenie.
Działacze Realu chcą sprowadzić Portugalczyka w letnim okienku transferowym, ponieważ widzą w nim idealne zastępstwo za Lukę Modricia. Coraz głośniejsze są plotki o tym, że po obecnym sezonie Chorwat może pożegnać się z drużyną i odejść do Interu Mediolan. Jednak nawet jeśli wicemistrz świata zostanie na Estadio Santiago Bernabeu, to będzie potrzebować wartościowego zmiennika. Wieku nie oszukasz, a Modrić od paru lat raczej nie ma szans na Golden Boya. Obserwując, jak Silva radzi sobie w tym sezonie w drużynie Manchesteru City, jestem skłonny uwierzyć, że stanowiłby godne zastępstwo za utytułowanego Chorwata.
Wszystko brzmi super, jednak patrząc na sprawę nieco bardziej realistycznie - ze ściągnięciem Portugalczyka może być spory problem. Jak to zwykle bywa w przypadku klubów zarządzanych przez szejków, kością niezgody z reguły jest cena. Biorąc pod uwagę, jak ważną postacią dla Pepa Guardioli jest obecnie Silva, właściciele kluby z Etihad mogą zażyczyć sobie kwoty z kosmosu i nawet Real nie będzie w stanie spełnić ich wymagań. Poza tym "Królewscy" muszą liczyć się z tym, że ewentualnym transferem Edena Hazarda mogą mocno wyczerpać zasoby swojego skarbca. Wtedy będzie bardzo ciężko znaleźć pieniądze na ściągnięcie wychowanka Benfiki, chyba że Florentino Perez odkryje Złotą Komnatę pod stadionem.