
W tym szaleństwie jest metoda - echa meczu Celta Vigo vs. Real Madryt
W połowie sierpnia czyli dokładnie dzisiaj, przy okazji inauguracji nowego sezonu LaLiga, miało nastąpić przedstawienie nowej, odświeżonej twarzy Realu Madryt. Nastąpił jednak chichot losu i Zinedine Zidane postawił praktycznie na sprawdzone osoby. Gdy jeszcze przypomnimy sobie postawę drużyny podczas letnich sparingów, kibice "Królewskich" mogli rwać sobie włosy z nerwów. Spotkanie rozegrane w Vigo pokazało, że obawy są na razie nieuzasadnione. "Królewscy" dobrze rozpoczęli nowy sezon ligi hiszpańskiej, bo zwycięstwem nad miejscową Celtą 3:1.
Celta Vigo: R. Blanco - Kevin Vazquez, N. Araujo, D. Costas, L. Olaza - B. Mendez, S. Lobotka (75' P. Sisto), F. Beltran (83' P. Cheikh), D. Suarez - G. Fernandez (88' I. Losada), I. Aspas
Real Madryt: T. Courtois - A. Odriozola, R. Varane, S. Ramos, Marcelo - L. Modrić, Casemiro, T. Kroos - G. Bale (75' Isco), K. Benzema (81' L. Jović), Vinicius Jr. (69' Lucas Vazquez)
Po piątkowym meczu FC Barcelony, kibice Realu kładli się spać w dobrych nastrojach i przed pierwszym gwizdkiem byli jeszcze optymistycznie nastawieni na spotkanie rozgrywane na Estadio Balaidos. Wyjściowy skład "Los Blancos" jednak dość mocno ostudził entuzjazm kibiców, bo Zinedine Zidane postawił na tak rewolucyjną taktykę, którą można byłoby przedstawić o każdej porze dnia i nocy. Z nowych piłkarzy zakupionych latem aż dwóch znalazło sobie miejsce... na ławce rezerwowych. Eden Hazard oraz Ferland Mendy oglądali to spotkanie w stolicy Hiszpanii, bo z gry wykluczyły ich kontuzje.
Zidane znalazł w końcu sposób na wygranie ligi! Rewolucyjna taktyka! Rywale go nienawidzą!
— Hubert Sikorski (@H_Sikorski8) August 17, 2019
[ZOBACZ JAK!]
😂😂😂#Zidane #RealMadrid #Real @realmadrid @LaLiga #LaLiga #Hiszpania #football #NewSeason #Celta #CeltaRealMadrid pic.twitter.com/azIeTZkLQL
Który zawodnik wzbudzał największe emocje? Zdecydowanie obecność Garetha Bale'a w wyjściowym składzie powodowała najbardziej skrajne opinie. Walijczyk już miał się żegnać z kibicami oraz z kolegami z szatni i rozpocząć pakowanie się do Chin, a jednak skrzydłowy z Wysp Brytyjskich w dobrym stylu rozpoczął nowy sezon. 30-latek dwukrotnie wkręcił w ziemię swojego rywala w bocznym sektorze boiska i praktycznie sam wypracował akcję bramkową. Piłkę do siatki skierował najjaśniejszy punkt Realu z zeszłego sezonu, Karim Benzema wsparty Viniciusem Juniorem. Równie ważny okazał się Casemiro, który popisał się bezpardonowym przejęciem piłki w środkowej strefie boiska. To zagranie budziło wątpliwości, bo sędzia mógł równie dobrze odgwizdać przewinienie Brazylijczyka.
JUGADON Bale’a i asysta. Pilka lubi takie historie :) #LaZabawa
— Marcin Gazda (@marcin_gazda) August 17, 2019
Były piłkarz Tottenhamu skradł show w pierwszej połowie. Wyglądał tak, jakby przez kilkanaście minut nie myślał o golfie i skupił się na rzetelnym wykonywaniu swojej pracy - przyspieszał grę, kreował akcję partnerom z zespołu i brał na siebie odpowiedzialność za postawę swojej drużyny w ofensywie. Byłoby świetnie, gdyby Bale byłby w stanie utrzymać swoją dyspozycję przynajmniej na kolejne tygodnie, gdy sezon ruszy już na dobre. Pojawił się promyk nadziei i oby nie zgasł zbyt szybko.
Gareth chyba wreszcie wziął się do roboty, bo wygląda świetnie w każdym aspekcie!#CELRMA
— Peru828 (@Peru8281) August 17, 2019
Natomiast duże piwo po tym meczu musi postawić Alvaro Odriozola ekipie sędziowskiej, która obsługiwała VAR. Prawy obrońca Realu zamotał się tuż przed zejściem na przerwie i praktycznie sprezentował Celcie bramkę wyrównującą. Gospodarze cieszyli się ze zdobytego gola przez zaledwie kilkanaście sekund, bo wideoweryfikacja pozwoliła ustalić, że Iago Aspas w momencie przyjmowania piłki znajdował się na pozycji spalonej. Piłkarze Realu Madryt otrzymali jednak poważny sygnał ostrzegawczy na drugą połowę. Celta niewiele była w stanie zdziałać w ataku, ale piłkarze Realu nie zdołali zachować odpowiedniej koncentracji i wręcz wyręczyli piłkarzy z Galicji we własnym polu karnym.
Pomijam ten wylew, który jest wisienką na torcie żenady. Odriozola całą przerwę powinien na grochu klęczeć. A najlepiej zostać na nim przez całą drugą połowę.
— Tomasz Weinert #KamilaDajeMukęChorobie (@PanTomaszJZW) August 17, 2019
PS - spektakularny VAR, brawo.
Álvaro Odriozola śpioch. Uratowany przez VAR i spalonego.
— Dominik Piechota (@dominikpiechota) August 17, 2019
Druga połowa dla Realu Madryt rozpoczęła się w możliwie najgorszy sposób. Spóźnione wejście Luki Modricia w Denisa Suareza zostało "wynagrodzone" czerwoną kartką dla Chorwata. Zdobywca Złotej Piłki opuścił boisko nieco ponad dziesięć minut po wznowieniu gry. W taki sposób druga linia Realu została rozmontowana, ale kara dla rozgrywającego była dość zaskakująca. Denis Suarez naprawdę sporo dodał od siebie, bo jego krzyk był słyszany nawet w odległej Warszawie. Hiszpan na szczęście nie ucierpiał zbyt poważnie i był w stanie kontynuować grę.
Nie popisał się Modrić, ale zupełnie coś innego trzeba powiedzieć o akcji partnera wicemistrza świata w środku pola, Tonim Kroosie. Niemiec posłał fenomenalną rakietę w kierunku bramki Celty i Ruben Blanco mógł jedynie bezradnie obserwować lot piłki, która zmierzała wprost w okienko bramki Hiszpana.
krroooooooss!!!🙌🔥🔥
— Luka Doncic (@luka7doncic) August 17, 2019
Toni Kroos wyjaśnia ten mecz. Ale walnął. Real w opałach, to się bierze do roboty.
— Dominik Piechota (@dominikpiechota) August 17, 2019
PS: Doskonały dziś Casemiro.
Ostateczny gwóźdź do trumny Celty wbił Lucas Vazquez, który na boisku zameldował się dwadzieścia minut przed końcowym gwizdkiem sędziego. Joker w talii Zidane'a wykorzystał wystawioną piłkę przez Karima Benzemę około dziesięć minut po wejściu na murawę, ale niezastąpiony ponownie okazał się Casemiro ponownie odbierający piłkę z ogromną swobodą. Dzięki reprezentantowi Brazylii, Real praktycznie nie odczuwał wyrwy powstałej po czerwonej kartce Modricia. Madrytczycy nie prezentowali jakieś olśniewającej gry, ale było to wystarczające na słabo dysponowaną Celtę Vigo. Podopieczni Frana Escriby wyglądali jak w zeszłym sezonie czyli przypominali kompletnie bezradnych. A "Królewscy" mają jednak sporo materiału do analizy, bo muszą o wiele lepiej pracować w defensywie - Real nie zachował czystego konta, bo gospodarze w doliczonym czasie gry zdołali zdobyć honorowego gola za sprawą debiutującego w pierwszej drużynie Celty, 18-letniego Ikera Losady.
Zizou specjalnie przegrał prawie wszystkie mecze pretemporady, żeby nie odkrywać kart, i początkiem sezonu pokazać prawdziwą siłę Realu. IQ 300
— Kamil Gala (@GalsonHM) August 17, 2019