OFICJALNIE: Dembele wypada na kilka tygodni
Neymar to jeden temat, jaki ciągle wałkowany jest przez kibiców Barcelony. Drugim jest od wczoraj inny piłkarz - Ousmane Dembele. Człowiek-szklanka - tak jest nazywany. Cóż, trudno się temu dziwić - niby profesjonalny sportowiec, a tymczasem nie dba o porządek w swoich mieszkaniach, gra w gry do późnych godzin nocnych, wcina burgery... to jest prosta droga do wielu kontuzji. Ale czy to pana Dembele w jakiś sposób martwi? Przecież pieniądz na koncie jest...
Barcelona oficjalnie ogłosiła, że Dembele wypada z gry na pięć tygodni. Oznacza to, że ominie go chociażby pierwszy mecz Barcelony w grupie Ligi Mistrzów.
❗@Dembouz, cinco semanas de baja
— FC Barcelona (@FCBarcelona_es) August 19, 2019
Más detalles 👉 https://t.co/x3v8JLebCH pic.twitter.com/7r7gtDCnLI
Mówiliśmy o nieprofesjonalnym stylu życia Dembele? Cóż, lista urazów świadczy, że z czegoś to wszystko musi wynikać...
Ousmane Dembélé has torn the biceps femoris in his left thigh four times, and in his right thigh one time since his arrival at Barça. [@AdriaAlbets]
— barcacentre (@barcacentre) August 19, 2019
Kontuzja lewego uda - cztery razy się przydarzyła. Kontuzja prawego uda? Raz. Więcej gier i fast foodów do późna, panie Dembele! Więcej! Jak przypomina Jakub Kręcidło, już 228 dni stracił do tej pory Francuz z powodu kontuzji, odkąd trafił do Barcelony. Jeszcze lepsza jest jednak historia samego urazu... kłopoty zaczęły się w piątek, podczas pierwszego meczu ligowego:
Jak podają Katalończycy, Dembele po meczu z Athletikiem odczuwał ból, ale zlekceważył to i uznał, iż to wyłącznie zwykły ból. Nie powiedział nic lekarzom, wyleciał do Senegalu. Dziś wieczorem wrócił do treningów z zespołem, po 20 minutach przerwał pracę i zgłosił się do lekarzy.
— Jakub Kręcidło (@J_Krecidlo) August 19, 2019
Hmm... zwykły ból? Byłeś już kontuzjowany tyle razy, ale akurat ten ból był zwykły? Cóż, przezorny to pan piłkarz raczej nie jest. Poleciał sobie pan piłkarz do Senegalu, zamiast zainteresować się bardziej swoim zdrowiem... ech.
Barcelona znów ma za jego sprawą problem... oczywiście życzmy powrotu do zdrowia, natomiast to nie jest sytuacja komfortowa dla trenera Ernesto Valverde.