Następca Suareza poszukiwany... w Holandii
To byłby przeskok o dwa poziomy, gdyby Barcelona zdecydowała się na tego zawodnika. Rocznik 1999, wielki talent, człowiek, który z marszu sprawił, że powoli zapomina się w Eindhoven o Hirvingu Lozano. Człowiek, który podążyłby identyczną drogą co swego czasu brazylijski Ronaldo. Człowiek, który sprawia, że Steven Bergwijn zastanawia się, czy czasem nie ma znów w PSV kogoś lepszego w pierwszej linii od niego... człowiek, którego nazywa się "potencjalnym następcą Luisa Suareza"...
It's no secret Barcelona are looking for a striker as Suárez is getting older and the Catalan side consider PSV striker Donyell Malen (20) as a real option for next summer. [sport]🥇 pic.twitter.com/y2UO9Iw3SR
— Barca Media 🎙 (@BarcaMedia) October 14, 2019
"SPORT" z Katalonii, a także dziennik "AS" - oba te tytuły mówią wprost, że Donyell Malen z PSV Eindhoven jest na celowniku Barcelony. Ryzykowny manewr, jaki miałaby przeprowadzić "Blaugrana" na człowieku sprawdzonym tylko w holenderskich warunkach... to byłoby w sumie dość w stylu Barcelony. Różne szalone ruchy przecież wykonywał ten klub przez ostatnie dwa lata...
Malen to spory talent - i nikt temu nie zaprzeczy. To dzięki niemu PSV jest wciąż drużyną idącą łeb w łeb z Ajaksem w walce o mistrzostwo Holandii, to on daje PSV ważne gole w Lidze Europy. To on dorastał w młodzieżowych drużynach Arsenalu, a w 18 występach w tym sezonie wykręcił już 16 goli. Nie trafił tylko w spotkaniu o Superpuchar Holandii (Johan Cruyff Schaal)... brzmi znajomo? Czy nie czasem Roberta Lewandowskiego chwalimy za podobne statystyki i rozstrzelanie się na wszystkich frontach?
A poza tym - z kim przecież łatwiej porównywać Malena jak nie ze Suarezem? Urugwajczyk był najpierw obiecującym talentem w Groningen, potem przeniósł się do Ajaksu, by wreszcie trafić do Liverpoolu, w którym eksplodował jego talent. A później przyszła Barcelona i tryplet w pierwszym sezonie... ta wizja może Malena kusić. Tym bardziej, że odmłodzenie pierwszej linii na pewno się przyda w stolicy Katalonii...
Frenkie de Jong, Ansu Fati, a do tego jeszcze Malen...
"A coś Ty mnie tu nawpuszczał, Eric?" - mógłby powiedzieć papa Bartomeu do Erika Abidala...