
Rakitić odrzucony przez hiszpański klub
Wiele wskazuje na to, że powoli kończy się przygoda Ivana Rakiticia z FC Barceloną. Chorwat ma jeszcze półtoraroczny kontrakt z "Dumą Katalonii", ale brak regularnych występów może przyspieszyć pożegnanie. Wicemistrz świata podczas poszukiwań nowego zespołu z ewentualnej listy może w tym momencie skreślić już jeden klub - dyrektor sportowy Sevilli wykluczył powrót pomocnika do stolicy Andaluzji.
Sevilla ma olbrzymie aspiracje sięgające nawet zrobienia porządnego zamieszania na własnym podwórku. W tym momencie podopieczni Julena Lopeteguiego zajmują trzecie miejsce w LaLiga ze stratą zaledwie jednego punktu do prowadzącej Barcelony. Trzeba przyznać, że letnia rewolucja przynosi zamierzone efekty. Andaluzyjczycy latem wydali ponad 150 milionów € na transfery nowych piłkarzy, ale aby nawiązać realną walkę z potężniejszymi klubami Sevilla wciąż zamierza robić korekty w kadrze zespołu.
Potrzeby Sevilli są znane już od jakiegoś czasu, bo wystarczy przyjrzeć się bliżej całej drużynie. Nowy napastnik mógłby rozwiązać problem mało skutecznych snajperów prezentujących się na Estadio Ramon Sanchez Pizjuan, a oprócz tego przydałoby się kolejne wsparcie w drugiej linii dla dwóch Argentyńczyków będącymi motorami napędowymi gry Sevilli - Evera Banegi oraz Franco Vazqueza. Do tego potrzeba doświadczonego pomocnika gotowego do grania na najwyższych obrotach. Wymienione warunki spełnia właśnie Ivan Rakitić, który zna smak występów dla Sevilli i jednocześnie jest na wylocie z Camp Nou. Wszelkie spekulacje zdążył już jednak uciąć Monchi czyli chyba jeden z najsłynniejszych dyrektorów sportowych w piłkarskim świecie.
Temat Rakiticia pojawił się podczas niedawnego wywiadu Monchiego dla andaluzyjskiej rozgłośni radiowej Canal Sur Radio. Ivan Rakitić jest łączony z Sevillą praktycznie od samego początku tego sezonu, gdy Chorwat wyraźnie zaczął przegrywać rywalizację o miejsce w pierwszym składzie. Notowania Chorwata u Ernesto Valverde diametralnie spadły i to do tego stopnia, że więcej minut na boisku zdążyli rozegrać wychowankowie Barcelony będący na dorobku - Ansu Fati, Carles Perez czy nawet Junior Firpo, który piłkarzem Barcelony jest od tego lata oraz Ousmane Dembele, który zdążył zanotować miesięczną przerwę związaną z kontuzjami. Monchi zapewnił jednak, że Sevilla w najbliższej przyszłości nie ma planów zatrudnienia Ivana Rakiticia.
Rakitić jest piłkarzem Barcelony i nadal ma ważny kontrakt. W związku z tym sprowadzenie go do Sevilli w tej chwili byłoby bardzo trudno. Być może zmieni się to za jakiś czas, lecz na razie jego powrót jest niemożliwy. Niemniej on wciąż żywi do tego klubu ciepłe uczucia.
Uczucia uczuciami, ale one jeszcze nikomu nie zapewniły odpowiednich warunków do wykonywania swojej pracy. Ivan Rakitić wciąż musi trzymać rękę na pulsie, bo być może pojawią się jednak jakieś okoliczności sprzyjające powrotowi do Sewilli. Nie ma nawet sensu przyglądać się metryce Rakiticiowi, bo Chorwat nadal ma wiele do zaoferowania i to pomimo niespełna 32 lat na karku. W tym sezonie rozegrał na razie zaledwie 366 minut we wszystkich rozgrywkach, ale i tak ma jedną asystę na swoim koncie. Tyle samo asyst mają dwaj piłkarze, którzy są pewniakami do gry - Frenkie de Jong oraz Arturo Vidal.
#FCBarcelona midfielder Ivan Rakitic may return to #SevillaFC 'in many years', say sporting director Monchi, but doesn't believe January move is possible https://t.co/hrsHtxs2Qu pic.twitter.com/qEDHBiANuw
— footballespana (@footballespana_) November 26, 2019