
Ter Stegen i Messi - przepis na zwycięstwa
W Hiszpanii wszyscy czekali na to spotkanie, jak na Pierwszą Gwiazdkę. Na Wanda Metropolitano zmierzyły się Atletico Madryt oraz FC Barcelona czyli główni pretendenci do tego, by odgrywać pierwszoplanowe role przez cały sezon LaLiga. Spotkanie miało chwilami dość zaskakujący przebieg, ale zakończenie było takie, jak zwykle - Marc-Andre ter Stegen zachował czyste konto, a Leo Messi spowodował, że Barca cieszyła się z pierwszego zwycięstwa osiągniętego na Wanda Metropolitano. Końcowy wynik - 0:1 dla Barcelony!
Atletico: J. Oblak - K. Trippier, Felipe, M. Hermoso, Saul - A. Correa (73' T. Lemar), H. Herrera (87' Renan Lodi), Thomas, Koke - J. Felix (66' Vitolo), A. Morata
FC Barcelona: M.A ter Stegen - S. Roberto, G. Pique (83' S. Umtiti), C. Lenglet, J. Firpo - Arthur (73' A. Vidal), I. Rakitić, F. de Jong - L. Messi, L. Suarez, A. Griezmann
Mecz jeszcze się nie zaczął, a Diego Simeone dość mocno zaszalał. Na lewej stronie obrony Argentyńczyk postawił na Saula czyli nominalnego środkowego pomocnika. Dla reprezentanta Hiszpanii gra na tej pozycji to nie pierwszyzna, bo na początku listopada Saul wystąpił na tej pozycji w starciu z drugim klubem z Barcelony - Espanyolem. Decyzja była jednak na tyle zaskakująca, że podstawowy lewy obrońca - Renan Lodi - był w pełni zdrowy i mógł wystąpić od pierwszej minuty. Być może Simeone obawiał się tego, że niedoświadczony Lodi nie poradzi sobie z rywalem na swojej stronie, który jest nie byle kim - Lionel Messi.
Barcelona miała jednak powody, by powalczyć o zwycięstwo - nie dość, że Real Madryt wygrał swoje ligowe zwycięstwo, przez co to podopieczni Zinedine'a Zidane'a byli nowym liderem ligi hiszpańskiej, to Katalończycy mogli chcieć świętować obchody 120. rocznicy powstania klubu, która miała miejsce w ostatni piątek. Rywal był jednak z najwyższej półki, bo Atletico było niepokonane na własnym stadionie.
#LaZabawa @P_Miroslawski
— Paweł Zdziech (@Pablito92PL) December 1, 2019
Barca w piątek świętowała 120-lecie. Dzisiejsza wygrana może być świetnym zwieńczeniem.
Co rzucało się od samego początku meczu? Zdecydowane gwizdy skierowane w Antoine'a Griezmanna. Francuz przyjeżdżał do Madrytu po raz pierwszy jako piłkarz FC Barcelony i oczywistością było to, że zostanie przywitany dosyć chłodno na Wanda Metropolitano. Kibice Atletico po raz kolejny dali "popis" swoich możliwości, bo tabliczka poświęcona Griezmannowi na alei gwiazd Atletico została obrzucona szczurami. Kolejny dowód na to, że piłka nożna to emocje i nie zawsze są to pozytywne uczucia.
Mam nadzieję, że jak Griezmann strzeli to nie będzie się przejmował tylko normalnie za celebruję gola. Ponieważ tacy kibice takim zachowaniem nie zasługują na szacunek.#AtletiBarça pic.twitter.com/DYDLNkad1r
— Dawid Bąk (@Dawid_Barca17) December 1, 2019
Pierwsza połowa była zdecydowaną dominacją ze strony Atletico. Barcelona nie potrafiła zbyt dobrze wejść w to spotkanie, zagrania piłkarzy gości charakteryzowały się chaosem i nie potrafili przeciwstawić się sile Atletico, chociaż każdy nawet bierny obserwator LaLiga dobrze wie, że zespół prowadzony przez Diego Simeone charakteryzuje się ogromną wolą walki i nieustępliwością. Uprzedzając trochę fakty - w dniu dzisiejszym dodali również walory czysto piłkarskie. Jednocześnie pierwsza część spotkania spowodowała, że uaktywnili się przeciwnicy Ernesto Valverde, którzy mają dosyć jego pomysłu na grę.
Barca Valverde z meczu na mecz, co raz mniej operuje pilka... Raczej biega za rywalem bez piłki #lazabawa
— Łukasz Mrówa (@LucasMrowka) December 1, 2019
Jako pierwszy przetestował ter Stegena nominalny stoper gospodarzy, Mario Hermoso. Dośrodkowanie w pole karne autorstwa Joao Felixa dotarło pod nogi Hermoso, który praktycznie został niezauważony przez defensywę Barcelony. Obrońca jak to obrońca nie zastanawiał się zbyt długo nad strzałem, tylko od razu zdecydował się na intuicyjne uderzenie w kierunku bramki, ale świetną interwencją popisał się niemiecki bramkarz "Blaugrany". Ja do tej pory nie rozumiem, dlaczego ter Stegen nie jest pierwszym bramkarzem reprezentacji naszych zachodnich sąsiadów. Niemiec co prawda ma prawie 25 meczów w reprezentacji Niemiec, ale większość bilansu stanowią mecze towarzyskie, które jednak nikogo nie interesują.
Niemiecka jakość #BarcaAtleti #LaZabawa
— Mariusz Kubiak (@larrykubiak) December 1, 2019
Ter Stegen ustawia się przegenialnie. Najlepszy bramkarz świata w tym momencie. #lazabawa
— Alek Kiełbasa (@lek_sy) December 1, 2019
Dość zaskakujące ze strony obu zespołów było to, że praktycznie nie przystosowali się do panujących warunków w stolicy Hiszpanii. W Madrycie lało jak z cebra i wielu kibiców prosiło o to, by piłkarze decydowali się na strzały z dystansu. Najprawdopodobniej jest to niezgodne z filozofią tych drużyn, które przystosowały nas do innego stylu gry. Brak uderzeń zza pola karnego nie wpłynęło jednak na obraz całego spotkania, bo to było naprawdę przyjemny mecz do oglądania.
Czy nie brakuje strzałów z dystansu? Taka pogoda, to aż się prosi... #LaZabawa #AtMBAR
— Łukasz Nowotny (@lucnowotny) December 1, 2019
Ależ intensywność tego spotkania, meczycho przez duże M. Atleti oby tak dalej, to zaraz coś wpadnie 🔥 #LaZabawa
— Janek Micygiewicz (@micygiewicz_j) December 1, 2019
Wielu kibiców było zaskoczonych dyspozycją Atletico, którzy raz za razem atakowali rywala i z każdą minutą byli coraz bliżsi zdobycia bramki. Wielu obserwatorów było jednak święcie przekonanych, że Barcelona nie powiedziała ostatniego słowa i trzeba uważnie obserwować działania Leo Messiego. Jak pokazała przyszłość - kibic nie zgaduje, kibic po prostu wie! Natomiast nie może dziwić fakt, że kibice w pierwszej połowie nie widzieli bramek. Ostatnio kibice widzieli zaledwie sześć goli zdobytych w pierwszej połowie w dziewięciu ostatnich meczach pomiędzy Atletico a Barceloną.
Narazie dobry mecz, dopóki Messiemu nie włączy się tryb Boga i nie załaduje bramki to Atletico pewnie będzie naciskać, później może się posypać. #LaZabawa
— Kamil Jóźwiak (@KamilJ02) December 1, 2019
#lazabawa Atletico zaczęło jak nigdy a skończy się jak zawsze..1:0 ..albo w zw.z tym,że grają z Barceloną 1:1”
— Mariusz ALLCHUCK (@Mr_Olczak) December 1, 2019
Taka ciekawostka. Tylko sześć goli w pierwszych połowach padło w ostatnich 9. meczach pomiędzy Atletico i Barceloną #lazabawa https://t.co/2YyqXLHbj1
— Michał Król (@Mich_Kro) December 1, 2019
Na Półwyspie Iberyjskim nie mogło się jednak obyć bez gwiazdorskiej roli w wykonaniu sędziego spotkania. A biorąc pod uwagę, że arbitrem dzisiejszego meczu był Mateu Lahoz to wszyscy byli świadomi, że prędzej czy później nastąpi sytuacja, gdy to arbiter będzie błyszczeć i blask fleszy będzie skierowany w jego kierunku. Arbiter meczu pokazał łącznie osiem żółtych kartek, z czego kilka była raczej pokazanych mocno na wyrost. Ten człowiek po prostu już tak ma, że musi być w centrum uwagi. Trzeba cierpliwie czekać na moment, gdy Mateu Lahoz zdecyduje się na zakończenie kariery. Jednocześnie nie ma żadnego wytłumaczenia, dlaczego Gerard Pique został spokojnie zmieniony przez Samuela Umtitiego. Były reprezentant Hiszpanii zdecydowanie prosił się o drugą żółtą kartkę, która spowodowałaby to, że Barcelona kończyłaby to spotkanie w osłabieniu. Tylko Mateu Lahoz jest w stanie zrozumieć swoją decyzję...
Czy nikt nie wytłumaczył Lahozowi, że nie każde użycie gwizdka musi kończyć się żółtą kartką? 🤔 #lazabawa
— Dawid Grzegorczyk (@Dgrz99) December 1, 2019
Mateu Lahoz JEŚLI GWIZDNĄŁ FAUL, MIAŁ OBOWIĄZEK WYRZUCIĆ PIQUÉ. Co za parodysta. #ATMBAR #LaLiga #Lazabawa
— Paweł Jaśkiewicz (@eltraductor90) December 1, 2019
8 żółtych kartek a jeszcze 17 minut do końca.. #LaZabawa
— Dawid Samulak (@FenekSdz) December 1, 2019
Lahoz nie wytrzymał, bał się wyrzucić Pique, ale nie ma co szukać teorii spiskowych, po prostu jest bardzo słabym arbitrem #lazabawa
— Andrzej Kacprzak (@EndriuKacprzak) December 1, 2019
To nie jest druga żółta XDDDD
— Filip Modrzejewski (@FModrzejewski) December 1, 2019
Na ostateczny cios musieliśmy czekać do końcowych minut spotkania, ale w takich momentach ujawnia się geniusz Leo Messiego. Piłka podprowadził przez całą połowę Barcelony Frenkie de Jong, ale Holender przez cały czas był przywoływany przez Leo Messiego. Argentyńczyk przez cały czas pokazywał, że jest gotowy do przeprowadzenia akcji i trzeba przyznać rację - jak już dostał piłkę, to Leo Messi miał już pomysł! Najlepszy piłkarz na świecie, który lada moment otrzyma szóstą Złotą Piłkę przebiegł z piłką dobre 40 metrów i nie po raz pierwszy traktował rywali jak tyczki. Posłużył się jeszcze przy okazji Luisem Suarezem, który oddał od razu piłkę do swojego partnera z ataku. Z płaskim strzałem po ziemi, Jan Oblak nie miał żadnych szans i Słoweńcowi pozostało jedynie wyciągnąć piłkę z siatki.
Ajajajaj, już powoli zaczynasz myśleć, że Real sobie będzie liderem, a wtedy przychodzi Messi ubrany cały na żółto. #LaZabawa #LaLigaEleven #LaLigaSantander
— Kłysek (@Patryk76413069) December 1, 2019
Messi to klepnął z Suarezem jak za starych dobrych czasów z Pedro #lazabawa
— Robert Wojtczak (@robert_wojtczak) December 1, 2019
Zaskoczenie? Żadne. #lazabawa
— William Onion (@onion_willy) December 1, 2019
Przykład, dlaczego jest właśnie najlepszy... #Messi #ATMBAR #LaZabawa
— Paweł Sobczak (@pawlo1988) December 1, 2019
Atletico grało, a gola strzeliła Barcelona. Klasyka gatunku. Ter Stegen OJCEM tego zwycięstwa. #ATMBAR #LaLiga #LaZabawa
— Paweł Jaśkiewicz (@eltraductor90) December 1, 2019
Messi to chyba zakochał się w tym Valverde. Wciąż ratuje mu posadę. #lazabawa
— Paweł Machitko (@PawelMachitko) December 1, 2019
"Rojiblancos" mogą po tym meczu pluć sobie mocno w brodę, że nie byli w stanie wykorzystać żadnej sytuacji stworzonej pod bramką ter Stegena. Oczywiście należy docenić geniusz Niemca, ale jeśli w swoich szeregach masz laureata nagrody "Golden Boy", który jednocześnie jest ofensywnym piłkarzem to mamy prawo wymagać, czegoś ekstra od Joao Felixa i spółki. Atletico za styl zasłużyli na jakieś punkty, ale to nie jest łyżwiarstwo figurowe. Diego Simeone musi poważnie zastanowić się, jak zacząć punktowanie przeciwko drużynom z czołówki LaLiga.
Atletico z czołówką w tym sezonie:
— Marcin Gazda (@marcin_gazda) December 1, 2019
Barca, Sociedad - porażki
Real, Sevilla - remisy
Athletic - wygrana#LaZabawa pic.twitter.com/YOBvNR61Xg
Przegraliśmy z dwoma zawodnikami. Dwoma genialnym. Brak gola w świetnej pierwszej połowie bardzo dużo kosztował. Szkoda, bo to był jeden z lepszych meczów w tym sezonie. Cholo zmianami nie pomógł niestety.
— Filip Modrzejewski (@FModrzejewski) December 1, 2019