Neymar znowu pozywa Barcelonę
Relacja Neymara z Barceloną przypomina podtrzymywanie znajomości ze swoją byłą. Co jakiś czas zanosi się na powrót, ale w między czasie wychodzą spore kłótnie i nieporozumienia, przez co ostatecznie do niego nie dochodzi. Nie tak dawno mówiło się o kolejnej możliwości transferu Neymara do Barcelony, więc wedle tej zasady, znów musi być gorszy okres w tej relacji. Jest, bo Brazylijczyk właśnie pozwał Dumę Katalonii.
Już w niedzielę mecz Real Madryt vs Barcelona! Ten i wiele innych meczów pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem.| Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Jak podaje "El Mundo" przedstawiciele skrzydłowego złożyli pozew przeciwko jemu byłemu klubowi. O co tym razem chodzi? Wiadomo, że znowu o pieniążki. Dlaczego Brazylijczyk po raz kolejny się ich domaga? Neymar został bowiem obciążony dodatkowymi podatkami przez hiszpański urząd skarbowy i domaga się, by to Barcelona zapłaciła te należne pieniądze. Nie jest to błaha sumka, bo rozchodzi się o 6.5 miliona euro.
— barcacentre (@barcacentre) February 27, 2020
Warto przypomnieć, że to trzeci pozew Neymara przeciwko Barcelonie. Wcześniej Brazylijczyk upominał się głównie o niewypłacone premie. Trzeba dodać, że poprzednie sprawy wciąż jeszcze się rozstrzygają. Łącznie skrzydłowy żąda od swojego byłego pracodawcy niemalże 40 milionów euro. Za takie pieniądze Barcelona mogłaby kupić całkiem niezłego grajka, na przykład napastnika nieco lepszego od Martina Breithweite'a, a może skończyć się na tym, że po prostu przekaże je Neymarowi.