Transfer czy podwyżka? Ansu Fati zmienia agenta
Josep Maria Bartomeu na swojej ostatniej konferencji jasno zaznaczył, że Ansu Fati nie jest na sprzedaż. Wspomniał o kilku otrzymanych ofertach, ale przestrzegł, że ich składanie jest daremne, bo na młodym skrzydłowym Barcelona chce budować przyszłość, dlatego na pewno go nie odda. Zatrzymanie go może nie być jednak takie proste, bo sam zawodnik już przedsięwziął ruchy, które wywrą pewną presję na zarządzie. Załatwił sobie nowego agenta i to nie byle jakiego.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
"Mundo Deportivo" podaje bowiem, że Ansu Fati zakończył współpracę ze swoim dotychczasowym agentem, Rodrigo Messim, który, dla przypomnienia, jest bratem Leo. Teraz za jego interesy będzie odpowiadał Jorge Mendes, czyli najpotężniejszy człowiek w tej branży. Prowadzi on bowiem kariery najlepszych piłkarzy na świecie, między innymi Cristiano Ronaldo. Przez lata do perfekcji wypracował umiejętność negocjacji z klubami i dobrze wie jak wywalczyć podwyżkę lub doprowadzić do transferu.
— Mundo Deportivo (@mundodeportivo) August 19, 2020
Wydaje się jednak, że w przypadku Ansu Fatiego będzie się targował o to pierwsze. Sam skrzydłowy nie ma potrzeby opuszczania zespołu, po tym jak jawnie wspomniano o jego istotnej roli i publicznie obdarzono go gigantycznym zaufaniem. Nie ma więc sensu opuszczać klub, natomiast te wszystkie zapowiedzi Bartomeu są świetnym argumentem, by zagwarantować sobie podwyżkę. Skoro jest tak ważny, to musi też dobrze zarabiać prawda?
— Mundo Deportivo (@mundodeportivo) August 19, 2020
Warto też zaznaczyć, że Ansu Fati będzie też dla Barcelony jeszcze ważniejszy w niedalekiej przyszłości, bo wreszcie będzie pełnoprawnym reprezentantem Hiszpanii. Do tej pory miał na koncie tylko występy w młodzieżówce, a jak wiadomo, te nie zobowiązują do pozostania w danej kadrze na karierę seniorską. Wciąż mógł zdecydować się na Gwineę Bissau, ale dostał już powołanie do dorosłej drużyny "La Furia Roja" i najpewniej przy niej pozostanie. Tą sprawą też na pewno podeprze się Jorge Mendes przy okazji rozmów z zarządem.