Lider odprawiony z kwitkiem. Barcelona znowu wygrywa
Dziś na Camp Nou spodziewaliśmy się świetnego spotkania i takie też dostaliśmy. Barcelona wreszcie zagrała bardzo dobre spotkanie i pokonała Real Sociedad (2:1). Tym samym "Blaugrana" odniosła drugie ligowe zwycięstwo w przeciągu czterech dni.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
FC Barcelona - Real Sociedad San Sebastian 2:1 (31' Alba, 43' de Jong - 27' Willian Jose)
Barcelona: ter Stegen - Dest, Araujo, Mingueza (79' Lenglet), Alba - Busquets (66' Alena), de Jong - Messi, Griezmann (66' Trincao), Pedri (74' Pjanić) - Braithwaite
Real Sociedad: Remiro - Gorosabel, Zubeldia, Le Normand (85' Sagnan), Monreal - Guevara (56' Navarro), Zubimendi, Merino - Januzaj (56' Barrenetxea), Willian Jose, Portu (64' Isak)
Dawno nie było takiej sytuacji, że Real Sociedad przyjeżdżając na Camp Nou był uważany za faworyta rywalizacji z Barceloną. Dziś tak właśnie było i z pewnością nie było to bezpodstawne. Podopieczni Imanola Alguacila od dłuższego czasu okupują czołowe lokaty w tabeli La Liga. Oczywiście nie było to przypadkowe, bo ta drużyna prezentuje się naprawdę świetnie. Dziś jednak musiała radzić sobie bez Davida Silvy i Mikela Oyarzabala. W szeregach Barcelony natomiast, największe przetasowania miały miejsce w środkowej części defensywy. Duet Ronald Araujo-Oscar Mingueza nie jest wyjściowym duetem stoperów i jeszcze przez długi czas takowym raczej nie będzie.
W drużynie gości było widać brak wspomnianej dwójki. Na początku spotkania przyjezdni dali się zepchnąć rywalom do obrony. Trzeba przyznać Barcelonie, że cała pierwsza połowa to świetna gra tej drużyny. Barca pozwoliła drużynie z Kraju Basków na jedną groźną sytuację w tym fragmencie. W tej akcji Willian Jose zdobył bramkę, która pozwoliła jego drużynie wyjść na prowadzenie. To trafienie tylko podrażniło podopiecznych Ronalda Koemana i już 4 minuty później pięknym strzałem wyrównał Jordi Alba. Prowadzenie gospodarzom tuż przed przerwą dał Frenkie de Jong, ale tak na dobrą sprawę, powinni prowadzić już trochę wcześniej. Przy remisie znakomitych szans nie wykorzystali Griezmann i Braithwaite.
Pierwszy raz od dawna nie mam ochoty w przerwie zmieniać 3 piłkarzy Barcy. Kilka rzeczy irytuje, ale to byo dobre 45 min w meczu ktory się dobrze ogląda. Sociedad nie wykorzystuje braku doświadczenia stoperów Barcy dzięki dobrej organizacji po stracie. #LaZabawa
— michał zawada (@michal_zawada) December 16, 2020
W drugą połowę mocno weszli przyjezdni i przez kilka minut mocno cisnęli zawodników "Dumy Katalonii". Barca szybko się otrząsnęła i miała dwie znakomite okazje do podwyższenia prowadzenia. Obie miał Antoine Griezmann i przynajmniej jedna z nich powinna zostać przez niego wykorzystana. W kolejnych kilkudziesięciu minutach gracze z Barcelony oddali piłkę rywalom i to podopieczni Imanola Alguacila więcej posiadali piłkę. Nie przekładało się to jednak na jakiekolwiek zagrożenie bramki ter Stegena. Pierwszy raz Niemiec został zmuszony do poważnego wysiłku w okolicach 85. minuty. Najpierw odbił uderzenie Williana Jose, a potem świetnie interweniował przy dobitce Alexandra Isaka. Na więcej drużyny z San Sebastian nie było już stać i Barcelona dość spokojnie utrzymała prowadzenie do końcowego gwizdka.
Oszaleję z tym Griezmannem
— Adrian Bialkowski (@A_Bialkowski) December 16, 2020