Real zainteresowany niedoszłym Polakiem!
Tytuł mógłby wskazywać na to, że "Królewscy" włączyli się do walki o Paulo Dybalę i tego też absolutnie nie możemy wykluczyć, ale w tym konkretnym wypadku chodzi o bardziej aktualnego z niedoszłych Polaków. Jak się okazuje, Real, choć posiada prawdopodobnie najlepszego obecnie bramkarza na świecie, chciałby wzmocnić tę pozycję i ubezpieczyć się na lata wprzód. Już chyba się domyślacie, kogo zamierza w związku z tym sprowadzić.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Chodzi oczywiście o Gabriela Sloninę, który niedawno, pomimo powołania do polskiej kadry, wydał oświadczenie, w którym wyjawił, że wybiera reprezentację Stanów Zjednoczonych. Wychodzi na to, że decyzja odnośnie wybrania barw narodowych wcale nie musiała być najtrudniejszą, bo bramkarzowi przyjdzie niedługo wybrać nowy i to prawdopodobnie wielki klub. Już wcześniej mówiło się bowiem o zainteresowaniu ze strony Chelsea i Arsenalu. Na tę chwilę najkonkretniejszy ma być jednak Real, który już przygotowuje pierwszą, poważną ofertę za Amerykanina. Nie wiemy jednak dokładnie, jak wysoka ona będzie.
Exclusive: Real Madrid are preparing opening bid for talented goalkepeer Gabriel Slonina, born in 2004. ⭐️🇺🇸 #RealMadrid
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) May 30, 2022
Chicago Fire are waiting for the first proposal to arrive soon for USMNT goalkeeper. #MLS pic.twitter.com/gvEwOlxpaN
Warto przypomnieć, że mówimy tu o ledwo 18-letnim chłopaku. Czy więc tak duży transfer po raptem kilkunastu miesiącach dobrej gry w MLS jest dla niego odpowiedni? Czy to nie za wcześnie? Mogłoby się wydawać, że tak, ale warto przypomnieć, w jakim wieku na Santiago Bernabeu trafiali chociażby Vinicius Junior czy Rodrygo. Obaj byli młokosami, ale nie zginęli w kadrze, a byli spokojnie przystosowywani do gry w pierwszej drużynie, co zaowocowało ich wysoką formą w momencie, gdy już na dobre zostali wdrożeni do składu. Można więc przypuszczać, że podobne, cenne lekcje wyciągnie Gabriel, nawet jeśli przez to wieść o nim nieco ucichnie na jakiś czas. Lepiej jednak wybrać tę drogę niż po kilku sezonach bycia najlepszym w MLS przeprowadzić się do Europy i nagle zorientować się, że tam niemalże grają w inną dyscyplinę. To dopiero mogłoby być dla kariery Sloniny zabójcze.