Barcelona zainteresowana angielskim niewypałem?
Choć wiem, że wielu będzie z tym polemizowało, Barcelona to prawdopodobnie najlepszy klub na świecie. W związku z tym, jeśli już jesteś najlepszy i chcesz pozostać na szczycie, nie możesz stać w miejscu. Żeby się rozwijać, trzeba się wzmacniać. To prosta zasada, o której jednak czasem nawet i doświadczeni szkoleniowcy zapominają, jak chociażby Jose Mourinho, który kilka miesięcy po zdobyciu Mistrzostwa Anglii stracił pracę. Blaugrana ma jednak tę świadomość i zamierza się wzmacniać, choć mogłoby się wydawać, że nie robi tego w sposób należyty. Wydaje się bowiem, że Duma Katalonii powinna sprowadzać wielkie nazwiska lub wypuszczać takowe ze swojej szkółki, a tymczasem skłaniają się ku dość dziwnym transferom, kupując nie do końca sprawdzonych zawodników. Zimą kupiono w końcu Yerrego Minę, którego już zamierza się wysłać na wypożyczenie, a teraz z Anglii dochodzą głosy o tym, że Barcelona planuje kolejne ryzykowne "wzmocnienie".
Według informacji podanych przez Daily Mirror Blaugrana ma być zainteresowana pozyskaniem Luke'a Shawa. Tak, dokładnie tego, o którym myślicie. Anglikowi został już tylko rok kontraktu, a przy obecnej sytuacji kadrowej nie zamierza on podpisywać kolejnego. Oznacza to, że latem Barcelona będzie mogła go wyrwać za naprawdę małe pieniądze. Czerwone Diabły, jeśli nie zamierzają oddawać go za pół roku za darmo, muszą zgodzić się go sprzedać już w letnim okienku. Niemniej jednak będzie to ogromna strata pieniędzy, ponieważ cztery lata temu zapłacono za niego 37.5 miliona funtów, co było niemałą sumką jak na tamten okres, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że Shaw był wtedy nastolatkiem.
Duma Katalonii ma braki na lewej flance, Jordi Alba wiecznie i wszystkiego grać nie może, więc fakt, że rozglądają się za bocznym defensorem nie jest niczym dziwnym. Za to już cel jaki sobie obrali,może zaskakiwać każdego. Mając do wyboru wielu młodych perspektywicznych i co najważniejsze, ogranych obrońców, wybrali sobie gościa, który jest zbudowany z tej samej porcelany co Bale, jest leniwy i łatwo osiada na laurach. To w zasadzie ostatni lewy obrońca w Europie o jakim pomyślałbym w kontekście transferu do Blaugrany. Daje nam to powody sądzić, że plotka ta jest po prostu wyssana z palca i na to też bym się nastawiał. Za ewentualne kupienie Shawa Barcelona powinna dostać Nagrodę Darwina.