Dembele odejdzie równie szybko, co przyszedł?
Przyjście Ousmana Dembele do Barcelony byłoby największą kontrowersją zeszłego, letniego okienka transferowego, gdyby nie postać Neymara. Brazylijczyk swoim zachowaniem i przeciąganiem transakcji skradł show, przez co Francuz nie potrafił go przebić nawet swoim skrajnie dziecinnym zachowaniem. Młody skrzydłowy dopiął swego i wymusił na Borussii transfer do Dumy Katalonii. Jego przygoda na Camp Nou nie zaczęła się jednak po jego myśli. Zamiast zawojować Hiszpanię, wskakując z rozpędu w buty Neymara, doznał kontuzji, która wyeliminowała go z gry na długi czas. W efekcie ma na koncie dopiero jedną bramkę w tym sezonie. Jego premierowe trafienie miało z resztą miejsce całkiem niedawno, bo w meczu z Chelsea podczas spotkania jednej ósmej finału. Taki przebieg spraw, jak i narastająca nad Francuzem presja, sprawiają, że media coraz sceptyczniej widzą jego przyszłość w stolicy Katalonii, a niektóre nawet łączą go z letnią przeprowadzką.
Tak twierdzi chociażby Bild. Niemiecka prasa uważa, że Francuz nie czuje się pewnie w Barcelonie, czego efektem może być zmiana barw. Źródło przytacza Arsenal, jako potencjalnego nabywcę obecnego jeszcze skrzydłowego Blaugrany Kwestią bardzo ciekawą pozostaje ewentualna cena za Francuza. Chłopak był kontuzjowany, jest niewypałem, a przecież kosztował krocie. Nikt od zdrowych zmysłach nie zapłaci za niego tyle, by Barca na nim nie straciła. Z drugiej strony Barcelona nie ma potrzeby sprzedawać go za mniej, skoro jest jeszcze szansa, że skrzydłowy się rozegra i być może nawet spłaci. Jeśli spokojnie przepracuje z zespołem cały okres przygotowawczy i uchroni się od kontuzji, nic nie stoi na przeszkodzie, by zawojował przyszły sezon.
Pomijam już fakt, że łączenie go akurat z Kanonierami jest bezsensowne. Jedynym argumentem Arsenalu jest to, że Dembele bez problemu zmieściłby się u nich w składzie. Nie dostanie jednak w Londynie takiego poziomu sportowego, jakiego doświadcza w Katalonii, no i zamieni Ligę Mistrzów na Ligę Europy, chyba że The Gunners wygrają te drugie rozgrywki. Wtedy ich szanse na sprowadzenie Francuza nieco się zwiększą, ale wciąż nie uważałbym ich za racjonalnie duże.