Borussia Dortmund powstała z martwych - akurat w meczu o życie w Lidze Mistrzów
To było jak piękny sen. Ale to się zdarzyło naprawdę. Hit dnia Ligi Mistrzów nie zawiódł. Co prawda obie drużyny zagrały po jednej dobrej połowie, ale dostaliśmy to, co lubimy najbardziej - wielkie emocje i wspaniały comeback. Magia Signal Iduna Park zadziałała i Borussia Dortmund, pomimo beznadziejnej pierwszej połowy, w drugiej zdemolowała Inter i wróciła na pole position w walce o awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Zapraszam Was na prawdziwą huśtawkę emocji w tym tekście!
Borussia Dortmund - Inter Mediolan 3:2 (0:2)
Hakimi 51' 77', Brandt 64' - Martinez 5', Vecino 40'
Składy:
- Borussia Dortmund: Burki - Hakimi, Akanji, Hummels, Schulz - Witsel, Weigl - Sancho (82. Piszczek), Brandt, Hazard (88. Guerreiro) - Gotze (64. Alcacer)
- Inter Mediolan: Handanović - Godin, De Vrij, Skriniar - Candreva, Biraghi (66. Lazaro) - Vecino (68. Sensi), Barella - Lukaku (73. Politano), Martinez
Nie ma to jak zacząć mecz o życie od straty bramki w 5. minucie. Cuda się zdarzają, można odrobić i 3-bramkową przewagę, ale chyba właśnie takie momenty oddzielają wielkie drużyny od tych, które co najwyżej do tego miana aspirują. Z kolei to, co zrobił w tej sytuacji Manuel Akanji, oddziela dobrych obrońców, od tych, którzy nadają się co najwyżej do tarcia chrzanu... Doceniam popis Lautaro Martineza, ale umówmy się - klasowy obrońca nie ma prawa odwalić czegoś takiego, w tak ważnym meczu.
BVB 0-1 Inter
— Dünya golleri! (@WorldGoalss) November 5, 2019
5' Martinez pic.twitter.com/IMrk6DPDIB
Borussia coś tam próbowała... Ich akcje to było typowe "jakoś" zamiast "jakości". A to brakowało ostatniego podania, a to strzał był za słaby, lub po prostu niecelny. Za to Inter po przechwycie ruszył z kontrą i w 40. minucie było już 0:2. Antonio Candreva wyłożył piłkę Matiasowi Vecino na linii pola karnego, a ten nie miał litości - uderzył mocno w kierunku dalszego słupka i pokonał Romana Burkiego. W końcówce pierwszej połowy Samir Handanović wreszcie musiał się wysilić. Ze strzałem Jadona Sancho sobie poradził, a z "napastnikiem" gospodarzy, Mario Gotze, nawet nie musiał, bo ten przyjmując piłkę niemal na niego wpadł. Do przerwy Inter prowadził 2:0
Borussia vs Inter. Chłopcy vs mężczyźni. #BVBINT #ChampionsLeague
— Mateusz Majak (@matimajak) November 5, 2019
W drugiej połowie Borussia rzuciła się na rywali i dość szybko przyniosło to skutek. W 51. minucie Achraf Hakimi trafił z bliska po podaniu Gotzego. Signal Iduna Park odżyło, a po chwili mogło już niemal wpaść w euforię. Coraz bardziej gorąco było w polu karnym Interu. Szansę na wyrównanie miał chociażby Axel Witsel, który mógł wpakować piłkę do siatki z bliska, po zgraniu głową. Ostatecznie do remisu doprowadził Julian Brandt w 64. minucie. Pomocnik gospodarzy trafił z ostrego kąta, po podaniu od świeżo wprowadzonego na boisko Paco Alcacera. Z przewagi Interu nic nie zostało.
Inter został w szatni - Brandt i już 2:2 ⚽
— TheBronX (@micmil95) November 5, 2019
Co za wejście Paco, pierwszy kontakt i asysta 🅰#BVBINT
Odrodzona Borussia nie przestawała naciskać. Coraz bardziej zanosiło się na to, że mogą wyjść na prowadzenie i wreszcie, w 77. minucie stało się to faktem. Trafił po raz drugi Hakimi, a podawał mu tym razem Jadon Sancho. Role się odwróciły. Drużyna Luciena Favre'a nie istniała w pierwszej połowie, a w drugiej momentalnie postawiła Inter pod ścianą. Kolejny wspaniały comeback w historii Ligi Mistrzów rozgrywał się na naszych oczach.
Po co komu napastnik. Jest Hakimi. Wybitny występ. #BVBINT
— Bartłomiej Gregorczyk (@Gregorczyk_B) November 5, 2019
W końcówce, siłą rzeczy, Inter musiał się postarać. Najgroźniej było w 90. minucie, kiedy drużyna Antonio Conte rozklepała obronę Borussii i przed szansą na zdobycie gola stanął Stefano Sensi. Pomocnik Interu strzelił jednak za słabo, żeby pokonać Burkiego. Gola mógł też zdobyć Paco Alcacer, po kontrze w doliczonym czasie, ale został przyblokowany. To nie zmienia faktu, że Borussia Dortmund wygrała ten mecz. W niesamowitych okolicznościach niemiecki zespół odniósł bardzo cenne zwycięstwo. Teraz Inter znów jest 3 punkty za Borussią, jednak sporo może się jeszcze zdarzyć. W końcu w następnej kolejce Borussia zagra na Camp Nou, a Inter czeka wyjazd do Pragi. Wynik dzisiejszego meczu gwarantuje emocje do końca w tej grupie.
Nothing more to say. 3-2 win against Inter Milan after being 0-2 down! Hakimi Man of the Match by far! 👊🏻🎖 #BVBINT pic.twitter.com/gHzp1fmOI9
— Patric (@Simplblue88) November 5, 2019