Przed nami kolejne mecze czwartej rundy - eliminacje Ligi Mistrzów
Wczoraj odbyły się pierwsze spotkania w ramach ostatniego etapu eliminacji Ligi Mistrzów, o których szerzej pisaliśmy TUTAJ. Dziś zapowiadamy kolejne trzy pojedynki, które odbędą się o 21:00. KAA Gent vs Dynamo Kijów z Tomaszem Kędziorą w składzie, Molde FK vs Ferencvarosi TC czy Olympiakos z zawsze silną Omonią Nikozja, gdzie za sterami stoi Henning Berg. Zapraszamy do czytania.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Matchday!🔥
— FC Dynamo English (@dynamokyiven) September 23, 2020
⚽️ #GentDynamo
🏆 Champions League. Play-offs, 1st leg
⌛️ 22:00 (21:00 - CET)
🏟 KAA Gent Stadium - Ghent pic.twitter.com/MEyMgh8R0D
KAA Gent - Dynamo Kijów
Obie powyższe drużyny zaczynały walkę o fazę grupową Ligi Mistrzów od trzeciej rundy kwalifikacji. Belgijski Gent rozprawił się 2:1 z austriackim Rapidem Wiedeń, a zespół z Tomaszem Kędziorą w składzie pokonał 2:0 holenderski AZ Alkmaar. Ekipa z Belgii w poprzednim sezonie zdołała wygrać swoją grupę w Lidze Europy, by w 1/16 tych rozgrywek odpaść w dwumeczu przeciwko Romie. Powiedzieć, że w bieżącej kampanii ligowej radzą sobie źle, to nie powiedzieć nic. Po sześciu rozegranych kolejkach zajmują dopiero trzynaste miejsce, co nie jest z pewnością powodem do dumy dla kibiców i włodarzy. Dość powiedzieć, że aktualnie najlepszym strzelcem tej drużyny nie jest żaden napastnik, nawet środkowy pomocnik, tylko środkowy obrońca Igor Plastun, który dwukrotnie wpisywał się na listę strzelców w Jupiter Pro League. Mini-ciekawostka: wspomniany wyżej piłkarz jest rodakiem dzisiejszego rywala Gentu, a jeszcze dwóch innych biega w barwach tego klubu.
Dynamo Kijów na niwie ligowej radzi sobie o wiele lepiej, tyle że w ukraińskiej Premier Lidze odbyły się dopiero trzy kolejki. Ekipa z Tomkiem Kędziorą piastuje obecnie drugą lokatę, ale faktem godnym odnotowania jest bez wątpienia wysokie zwycięstwo 1:3 z Szachtarem Donieck w Superpucharze Ukrainy. Dotąd najlepiej pod względem liczby trafień spisują się młodzi Ukraińcy, którzy po dwa razy trafiali do siatki rywali. Mowa o 22-letnim Viktorze Tsygankovie i 20-letnim Vladyslawie Supriadze. Obie ekipy od kilku lat nie były w stanie awansować do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Kaa Gent ostatnim razem w najważniejszych europejskich rozgrywkach zameldował się w sezonie 2015/16, gdzie zdołali nawet zająć drugie miejsce, by w 1/8 finału ulec niemieckiemu Wolfsburgowi. Dynamo Kijów czeka rok krócej, jednak oni skończyli wówczas na ostatniej pozycji. Czeka nas bez wątpienia ciekawy pojedynek, a jeszcze bardziej ciekawi nas postawa Tomasza Kędziory w dzisiejszym starciu.
Chciałem niedługo uczcić awans Ferencvárosi do Ligi Mistrzów. Pytam byłego prezesa PZPN co poleca z tamtego pięknego kraju. Prezes odpowiada. „Widzięczność" - to słowo, które najlepiej oddaje to, co teraz czuję. https://t.co/Fe5FdziCsA
— Kamil Rogólski (@K_Rogolski) September 20, 2020
Molde FK - Ferencvarosi TC
Molde i Ferencvarosi TC przeszły długą drogę od pierwszej rundy kwalifikacji do Ligi Mistrzów, zanim dotarły do ostatniego etapu. Norweski zespół rozprawił się z fińskim KuPS, później słoweńskim Celje. W trzeciej rundzie czekał już zawsze silny Qarabag Agdam, z którym podopieczni 50-letniego Erlinga Moe mieli rozprawili się dopiero w serii jedenastkach po dogrywce. Ferencvarosi TC rozpoczął zmagania od wygranej ze szwedzkim Djurgadenem, później ograł, co już było niespodzianką, 1:2 Celtic Glasgow. A jakby tego wszystko było jeszcze za mało, to w trzeciej rundzie zabrali szansę na Ligę Mistrzów chorwackiemu Dynamo Zagrzeb, kończąc mecz wynikiem 2:1. Niekwestionowany Mistrz Norwegii z poprzedniego sezonu aktualnie zajmuje dopiero drugie miejsce w tabeli. Dopiero drugie... ponieważ po osiemnastu kolejkach strata do liderującego FB Bodo/Glimt wynosi aż szesnaście punktów. Najlepiej pod względem trafień dla Molde FK spisuje się Nigeryjczyk Leke James, który we wszystkich rozgrywkach strzelił osiem bramek.
Ferencvarosi TC nie może się pochwalić taką liczbą rozegranych spotkań, ponieważ w OPT Bank Lidze odbyły się dopiero cztery kolejki. Na ten moment Mistrz poprzedniego sezonu znajduje się na drugim miejscu, tyle że ma jeszcze do rozegrania jedno zaległe spotkanie. W barwach tego klubu gra pewien Pan piłkarz, którego zna każdy prawdziwy psychofan rodzimej Ekstraklasy powinien znać, a mowa oczywiście o Adnanie Kovacevicu. Były gracz Korony Kielce jest pewnym punktem Sergiya Rebrova w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów, bo ukraiński szkoleniowiec postawił na Bośniaka w każdym z trzech rozegranych spotkań. Ten dołożył jeszcze od siebie asystę w wygranym spotkaniu z Dynamem Zagrzeb. Najlepszym strzelcem węgierskiej drużyny z siedmioma trafieniami we wszystkich rozgrywkach jest aktualnie 27-letni Norweg Tokmac Nguen. Dziś stanie przed szansą podwyższenia swojego dorobku bramkowego w pierwszym meczu czwartej rundy kwalifikacji do Ligi Mistrzów przeciwko swoim rodakom na ich terenie. Która z drużyn dziś wieczorem przybliży się do upragnionej Champions League?
Ο ΛΑΟΣ σου, σύμμαχός σου! 💪☘️ pic.twitter.com/HbDrDy4Rlh
— OMONOIA FC (@OMONOIAfootball) September 23, 2020
Olympiakos SFP - Omonia Nikozja
Na koniec niniejszego tekstu zapowiedź meczu, na który czekamy chyba najbardziej. Pogromcy Legii Warszawa w drugiej rundzie zmierzą się dzisiejszego wieczoru na wyjeździe z greckim Olympiakosem. Omonia Nikozja nie jest zespołem grającym ofensywnie, z posiadaniem piłki na poziomie osiemdziesięciu pięciu procent w całym meczu, jest za to do bólu pragmatyczna, skuteczna. Głównym architektem takiego stanu rzeczy jest bez wątpienia szkoleniowiec cypryjskiego zespołu, czyli Norweg Henning Berg. Najlepiej o grze drużyny z Nikozji świadczą rezultaty osiągane w drodze do czwartej rundy, gdzie w trzech starciach stracili zaledwie jedną bramkę. Na uwagę zasługuję też fakt, że każdym razem pokonywali swoich rywali dopiero w dogrywkach. Od Arata-Armenii, Legii Warszawa, po Crvenę Zvezdę w rzutach karnych. Dlatego nie zdziwilibyśmy się, gdyby to właśnie Omonia awansowała ostatecznie do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Choć w tym przypadku nie mamy już jednego meczu, podczas którego można przygotować się perfekcyjnie pod kątem analizy rywala, liczyć na jakiś łut szczęścia. Teraz trzeba nastawić się na ciężki dwumecz, a rywal nie jest już byle jaki. W najwyższej lidze cypryjskiej odbyły się już cztery kolejki, a Omonia zajmuje czwarte miejsce ze stratą dwóch oczek do pierwszego Apollonu. (dzisiejszy rywal Lecha Poznań w trzeciej rundzie eliminacji do Ligi Europy)
Olympiakos wchodzi do gry o Champions League niemalże z marszu, ponieważ w greckiej Super League zostały rozegrane dopiero dwie kolejki, z czego bohater tego akapitu ma za sobą tylko jeden mecz w lidze i pucharowy przeciwko AEK Ateny, który wygrali 0:1. Na uwagę zasługuje z pewnością fakt, że w żadnym z tych spotkań zespół dowodzony przez Pedro Martinsa nie stracił bramki. W poprzednim sezonie udało się awansować, a koniec końców zająć trzecią lokatę, która zrzuciła Greków do fazy pucharowej Ligi Europy. Tam w 1/16 ograli w dwumeczu Arsenal, a w następnej rundzie okazali się gorsi od Wolverhampton. Każdy z dzisiejszych pojedynków zacznie się o 21:00, więc albo zrobimy sobie Multiligę, tworząc tym sposobem ze swoich pokoi coś na wzór centrum dowodzenia, albo wybierzemy jedno z trzech. Dla prawdziwych fanów rozmaitych lig piłkarskich każde ze starć zapowiada się z pewnością pasjonująco. Każdy z nas liczy zapewne na awans jednej z mniej faworyzowanych ekip.
Jego Ekscelencja Pan Trener Henning Berg
— Pioter (@pioter_) September 16, 2020
Tyle ode mnie.