Obywatelski obowiązek spełniony, ale serc nie porwali
Kolejny raz niemiecki zespół został zmuszony do gry u siebie na wyjeździe, na Węgrzech. Kolejny raz rywalem byli Anglicy, ale na nieszczęście Borussii Mönchengladbach był to Manchester City. Dysproporcja między tymi drużynami jest oczywistą oczywistością i oczywiście było to widać.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Składy:
- Gladbach: Sommer - Lainer (63. Lazaro), Ginter, Elvedi, Bensebaini - Zakaria, Kramer, Neuhaus - Hofmann (87. Wolf), Stindl (74. Embolo), Plea (63. Thuram)
- City: Ederson - Walker, Dias, Laporte, Cancelo - Rodri, Gündogan - Sterling (69. Mahrez), Silva, Foden (80. Torres) - Jesus (80. Aguero)
Nie będzie to przesadnie pasjonująca meczówka, bo nie był to mecz warty przesadnej historii. Choć oczywiście ekipę Gladbach na jesień chwaliliśmy za postawę w Champions League i w niektórych meczach Bundesligi, to na wiosnę szło jej w Niemczech trochę gorzej. Zresztą po drodze okazało się, że trener Marco Rose po sezonie odejdzie do imienniczki z Dortmundu i ogólnie zrobił się lekki kwas. Nastroje w City natomiast były znacznie lepsze, zresztą oni mają tam taką pakę w porównaniu z Borussią, że nawet jakby było źle, to i tak nic by się wielkiego nie działo.
W pierwszej połowie Niemcy nie istnieli. Manchester miał kompletną przewagę i nie dał Gladbach stworzyć ani pół sytuacji, nie oddali ani jednego uderzenia, nic, null. City co prawda jakiejś kanonady też nie zaprezentowało, bo 4 strzały przy takiej przewadze to lekki śmiech, ale była to i tak zdecydowanie wyższa półka - tak o dwie, trzy klasy. Do przerwy Anglicy schodzili z jednobramkowym prowadzeniem, kiedy po wrzutce Joao Cancelo gola głową zdobył Bernardo Silva. Dogranie było perfekcyjne, Silvie nie zostało wiele do zrobienia przy wykończeniu, mimo że otaczało go dwóch obrońców Mönchengladbach - Nico Elvedi i Ramy Bensebaini. Podanie było po prostu za dobre.
Borussia Moenchengladbach 0 strzałów i jedna, powiedzmy, średnio groźna akcja. W obronie jest gicior.
— Patryk Idasiak (@PatrykIdasiak) February 24, 2021
Did Gladbach have a touch in the opponent's box in the first half?
— Stefan Buczko (@StefanBuczko) February 24, 2021
Coraz lepsza forma Bernardo Silvy, przepozycjonowanie do roli głębiej grającego środkowego pomocnika powoli znajduje swoje odzwierciedlenie również w liczbach. Mam problem z tym zawodnikiem. W Monaco zapowiadał się wskroś ofensywnie, ale jedno jest pewne, reprezentacja skorzysta.
— Krzysiek Perchał (@perchal) February 24, 2021
Druga część spotkania wiele lepsza nie była. "Obywatele" oddali tylko jedno uderzenie więcej i ogólnie przez większość czasu podawali między sobą piłę w stylu kojarzonym z Pepem Guardiolą - czyli bez konkretnego celu, ale tak, żeby rywal nic nie był w stanie zrobić. Zamrożony mecz. Czasem próbowali intensywniej podejść w pole karne, ale brak jakiegoś porządnego, silnego napastnika dawał się im we znaki, bo Gabriel Jesus przesadnie dobrze nie grał. Zmarnował jedną wartą uwagi patelnię, ale 65. minucie podwyższył prowadzenie, gdy z bliska do siatki wpakował futbolówkę zgraną przez Bernardo Silvę.
Borussia z piłką nic nie potrafiła zrobić, ale chociaż próbowała strzelać. Przejaja były, kiedy Alassana Plea niemalże pokonał Edersona uderzeniem... skorpionem, takim śmiesznym, piętą spod biodra. Zaś tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego "Źrebaki" jakimś tam pressingiem wymusiły stratę na Anglikach, przez co (prawie) oko w oko z Edersonem stanął Hannes Wolf, trafiając jednak w golkipera City.
Gabriel Jesus jest niesamowitym gnomem
— Konrad Marzec (@konmar92) February 24, 2021
Patrząc na ostatnie mecze Gladbach - ja się specjalnie nie dziwię. Wszystko siadło z początkiem lutego. 4 z 6 najgorszych wyników xG z całego sezonu pochodzą właśnie z tego miesiąca.
— Tomasz Urban (@tom_ur) February 24, 2021
Nudny to był mecz jak cholera, ciężko się to oglądało, no chyba że ktoś jest fanem kopania w kółko a la Guardiola. Ja usypiam, sorry. Trzeba jednak oddać, że Manchester miał przewagę niepodważalną, no a Borussia kompletnie się nie popisała, bo nawet niespecjalnie chciała rzucić rękawicę faworytowi. A to jest najlepsza metoda na odpadnięcie z Ligi Mistrzów - i to jeszcze takie bez kompletnie żadnego zapamiętania. Gra w obronie mimo wszystko na jakiś tam plus, ale ofensywa? Co to jest ofensywa?