Wygrać pomimo Wernera - środa z Ligą Mistrzów
Jednego finalistę tegorocznej edycji Ligi Mistrzów już znamy. Manchester City grzecznie czeka na swojego przeciwnika, który zostanie wyłoniony dzisiejszego wieczora? Kto nim będzie? Przewrotnie zasugerowałem w tytule, że będzie to ta ekipa, której Timo Werner przeszkodzi mniej. Real może mieć z nim kłopoty, bo to przecież wciąż bardzo dobry napastnik, a Chelsea dlatego, że to wciąż bardzo nieskuteczny napastnik. Oczywiście, nie wszystko będzie zależało od niego, a menedżerowie musieli przygotować się na każdą ewentualność.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Szczególnie w oparciu o wnioski z poprzedniego spotkania. Te przede wszystkim musiał wyjąć Zinedine Zidane, bo nie da się ukryć, że to Real był gorszym zespołem tydzień temu. "Królewscy" popełniali sporo błędów w defensywie. Nie potrafili ustawić się na tyle równo, by uniemożliwić "The Blues" granie prostopadłymi piłkami, które co rusz rozrywały obronę Realu. Przez takie nieumiejętnie ustawienie padł zresztą gol. Francuski menedżer musiał więc w minionym tygodniu przykuć na treningach szczególną uwagę do ustawienia obrony tak, by nie była ona tak podatna na te same zagrania Chelsea.
The last time Real Madrid played with their starting defense (Carvajal, Varane, Ramos, Mendy) was against Granada on December 23. Since that day Zidane has not been able to rely on it.
— Madrid Xtra. (@MadridXtra) April 17, 2021
Very unlucky. pic.twitter.com/kLRqHJMMQF
Niestety dla Zidane'a, kwestia obrony wciąż jest utrudniona przez kontuzje. W dalszym ciągu niezdolny do gry jest Raphael Varane, a także Dani Carvajal. Mało tego, nie wiadomo do końca czy na dzisiejszy mecz wrócą także Sergio Ramos i Ferland Mendy. Najczarniejszy scenariusz zakładałby więc brak jakiegokolwiek podstawowego obrońcy, co mogłoby się okazać fatalne w skutkach, bo będący w wyśmienitej formie Eder Militao może zdziałać wiele, ale 4 kolegów to nie zastąpi. Ewentualni zastępcy będą więc musieli wspiąć się na wyżyny formy, co w tym sezonie nie zawsze im się udawało.
🔎 | FOCUS
— SofaScore (@SofaScoreINT) April 27, 2021
Éder Militão was the standout player for Real Madrid tonight:
⏱️ 90' played
👌 91 touches
🅰️ 1 assist
⚔️ 11/16 duels won
❌ 7 tackles (most)
🧲 3 interceptions
🚀 4 clearances
👟 62/68 acc. passes
💨 2/2 succ. dribbles
📈 8.0 SofaScore rating#RMACHE #UCL pic.twitter.com/54Hw1JIp1G
Poza niezbyt dobrze funkcjonującą defensywą Zidane musi się też martwić o konstruowanie akcji. Zwykle Real nie ma z tym problemów, ale przeciwko odpowiednio ustawionej przez Tuchela Chelsea miał. "Królewscy" oddali w trakcie pierwszego półfinału tylko jeden strzał na bramkę, który na ich szczęście do niej wpadł. Madrytczycy byli więc do bólu skuteczni, ale nie ma wątpliwości, że nawet taka efektywność pod bramką rywala nie wystarczy, jeśli po prostu nie będą się pod nią znajdywać częściej. Francuz musi wymyślić, w jaki sposób jego podopieczni mają przemieszczać się z piłką w pole karne rywala, bo tydzień temu zwyczajnie nie wiedzieli i dobrze, że z braku pomysłów w pewnym momencie nie wzięli jej pod pachę.
1 - Real Madrid registered just one shot on target versus Chelsea; since 2003-04, only versus Paris Saint-Germain (0) in September 2019 have they had fewer in a UEFA Champions League game. Neutralised. #UCL
— OptaJoe (@OptaJoe) April 27, 2021
Główną bolączką Thomasa Tuchela jest za to skuteczność. Chelsea zatrważająco łatwo dochodziła do kolejnych sytuacji w meczu z "Królewskimi", ale wykorzystała ostatecznie tylko jedną. Wszystko przez to, że podopieczni Tuchela, nawet jeśli nie nazywają się Timo Werner, gubią się w decydującej fazie akcji. Czasem jest to złe podanie, innym razem niepotrzebny drybling, a jeszcze kiedy indziej to po prostu niemiecki snajper kopiący wprost w golkipera rywali. Wiadomo, brak skuteczności w takich momentach można zrzucić na wiek piłkarzy, bowiem Chelsea dysponuje wyjątkowo młodymi zawodnikami, w szczególności z przodu, ale za same sytuacje nikt Ligi Mistrzów jeszcze nie wygrał. Tu gole trzeba strzelać. Być może warto, by Tuchel zaryzykował i postawił na Oliviera Giroud lub Tammy'ego Abrahama, którzy daliby pod bramką rywala więcej efektów, a nie tylko zamieszania?
Gol/asysta w przeliczeniu na minuty:
— Michał Małolepszy (@Wietnamczyk93) April 28, 2021
Abraham - 95
Giroud - 106
Werner - 163
CHO - 178
Havertz - 179
Ziyech - 183
Daj każdemu z nich czas taki jak ma Werner, a zrobią takie same 'potężne' liczby.