Liga Mistrzów dla AEK, Ajaksu i Young Boys!
„The champions!!! Walka o Ligę Mistrzów wygrana” – tak mogą napisać AEK Ateny, Ajax oraz… Young Boys. Tak jest – mistrzowie Szwajcarii awansowali do fazy grupowej Champions League. AEK z kolei powraca do elity po raz pierwszy od sezonu 2006/2007, a Ajax znów jest w fazie grupowej po momencie niebytu, który trwał od sezonu 2014/2015.
Wtorkowe rozstrzygnięcia sensacyjne nie są, ale już przebieg meczów – jak najbardziej.
AEK – MOL Vidi 1:1 (pierwszy mecz 2:1)
Bramki Mantalosa i Nego dzieliło zaledwie 9 minut. W 80. minucie Lopes z AEK otrzymuje czerwoną kartkę, która osłabia AEK. To byłby najlepszy skrót tego spotkania, natomiast pod względem wyniku mocno przypominało ono pierwsze spotkanie, w Budapeszcie.
Tam mieliśmy aż dwa wykluczenia z powodu czerwonej kartki (dzisiaj, w Atenach doszło jeszcze jedno wykluczenie – Livaja dostał czerwony kartonik poza boiskiem). Tutaj przyszło zaledwie jedno – natomiast w momencie newralgicznym, który mogli Węgrzy wykorzystać. Nawet przedłużenie gry o osiem minut im nie pomogło. AEK okazał się za dobry w obronie. Chociaż ta piłka w przedostatniej minucie może im się śnić jeszcze długo…
Dinamo Zagrzeb – Young Boys 1:2 (pierwszy mecz 1:1)
Nenad Bjelica to jednak człowiek z genem przegranej. Piszemy to z bólem serca, bo tak dać się wyrzucić z walki o Ligę Mistrzów… to trzeba umieć. Brak trofeów w Polsce, a teraz brak awansu do Champions League każą zastanawiać się, co jest z tym trenerem nie tak.
Damian Kądzior i jego koledzy z zespołu nie dali rady odrobić strat. To było błyskawiczne działanie – Young Boys wykorzystali rzut karny, a następnie rzut rożny. Bohater był jeden – Guillaume Hoarau. To jemu berneńczycy zawdzięczają awans do piłkarskiego raju.
CSKA Moskwa, Borussia Moenchengladbach, Monaco, Tottenham, Crvena Zvezda… to są zespoły, które eliminowały w kwalifikacjach Ligi Mistrzów mistrzów Szwajcarii. Dziś mają jednak swój dzień chwały.
Dynamo Kijów – Ajax 0:0 (pierwszy mecz 1:3)
28 strzałów i 0 goli.
Nawet Tomasz Weinert przyznał, że to nie powinno się tak skończyć. Gra Ajaksu się podoba, ta młoda drużyna powoduje, że człowiek aż chce włączyć telewizor.
Hakim Ziyech, Matthijs de Ligt, Dusan Tadić, Frenkie de Jong – na tych ludziach spoczął dzisiaj ciężar gry oraz pilnowanie wyniku, który po pierwszym meczu był bardzo korzystny dla ekipy z Amsterdamu.
Ajax utrzymał wynik, ale kto wie, co by się zaczęło dziać, gdyby Dynamo wcisnęło gola z niczego w końcówce spotkania – czy byłaby to wielka panika? Zapewne tak. Ale pamiętajmy, że Tadić miał na nodze piłkę meczową – rzut karny dla Holendrów nie został jednak wykorzystany.
Ajax jest znów w Champions League. I dobrze – tam jest jego miejsce.
Jutro reszta rewanżów, a losowanie fazy grupowej – oczywiście w czwartek, o 18:00!
⏰ Second-leg results ⏰
— UEFA Champions League (@ChampionsLeague) 28 de agosto de 2018
Ajax, AEK & Young Boys into group stage! 👏👏👏#UCL pic.twitter.com/c16g22HlxC