''Chcemy van de Beeka, ale nie zrobimy z tym nic''
Kalendarze wskazują 7 grudnia, a to oznacza, że już niespełna miesiąc dzieli nas od otwarcia okna transferowego. Okna, które ponownie stanie się bitwą o poszczególnych zawodników, jak chociażby Donny'ego van de Beeka.
Ajax awansuje do półfinału Ligi Mistrzów - w zespole królują Frenkie de Jong, Matthijs de Ligt i Donny van de Beek. Młoda gwardia amsterdamskiego zespołu bez najmniejszych kompleksów podbiła europejskie rozgrywki za co mistrzowie Holandii zapłacili ogromnymi stratami. Dwóch pierwszy graczy w Amsterdamie już nie ma, a chęć odejścia zgłasza również van de Beek. Co prawda nie dosłownie on, lecz kluby, który od dłuższego czasu interesują się usługami 22-latka.
Zaraz po zamknięciu okna transferowego na pomysł transferu Holendra wpadł Real Madryt. Ten sam Real Madryt był faworytem przez dobrych kilkanaście tygodni i... nadal będzie. Pomimo tego, że na horyzoncie pojawił się kolejny zainteresowany. Niezwykły zainteresowany, bo ten z Londynu. Okno transferowe i Tottenham od dawna się nie przyciągają. Daniel Levy pieniędzmi szastać nie lubi, lecz za wszelką cenę chce kogoś kupić za grosze. Latem ta sztuka się nie udała, lecz jak podaje "The Telegraph" - to nie koniec "żenujących" prób londyńczyków. Gdy wydawało się, że walka o Donny'ego van de Beeka wkroczy ma wyszły poziom, do walki wkroczył Tottenham. Tottenham, który Holendra chce, ale jednak nie chce, a ich oferty są śmiechu warte. Tak właśnie prezentują się staranie w Londynie, które nie są w stanie wejść na poziom 60 mln euro. Bo dokładnie tyle trzeba wyłożyć za 22-latka z Ajaksu.
Van De Beek has turned down Mourinho’s Tottenham, in favour of a £46.5m switch you Real Madrid. [Express] #COYS #THFC
— Hxtspur™️ (@hxtspur) December 6, 2019