Lucescu wraca na Ukrainę. Poprowadzi Dynamo Kijów
Krążące od kilku dni informacje o rzekomym zatrudnieniu Mircei Lucescu zyskały potwierdzenie w rzeczywistości. Nowym klubem doświadczonego szkoleniowca zostało Dynamo Kijów. I z pewnością wszystko byłoby w porządku, gdyby nie fakt, że Lucescu przez ponad dekadę był trenerem odwiecznego rywala – Szachtara Donieck. Taki rozwój zdarzeń standardowo nie przypadł do gustu kibicom, którzy z miejsca oczekują zwolnienia.
Już w piątek mecz Milanu z Atalantą! Ten i wiele innych meczów pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Od zwolnienia Oleksija Mykhaylychenki rozpoczęła się gruntowna przebudowa kijowskiego Dynama. Przebudowa, o której mówi się od dobrych kilku tygodni, czego następstwem będzie pozbycie się kilku kluczowych nazwisk. Wśród nich od dłuższego czasu wymienia się m.in. reprezentanta Polski, Tomasz Kędziorę oraz hiszpańskiego napastnika Fran Sola. Na tym z pewnością się nie skończy, bowiem jak pokazał wczorajszy dzień – stołeczny zespół celuje bardzo wysoko. Potwierdził to zatrudnieniem Mircei Lucescu i... z miejsca obrócił się przeciwko swoim kibicom.
⚡️ Мірча Луческу – головний тренер ФК «Динамо» Київ
— FC Dynamo Kyiv (@DynamoKyiv) July 23, 2020
Новим головним тренером футбольного клубу «Динамо» призначений відомий румунський фахівець Мірча Луческу! pic.twitter.com/Ch8wNhkyqi
Dlaczego? Jak wiadomo nie od dziś, Mircea Lucescu przez lata był fantastycznym trenerem (w gruncie rzeczy nadal jest), w którego CV znalazło się kilka europejskich potęg. Tu Inter, tam Galatasaray, na kolejnej stronie Brescia, Zenit Sankt Petersburg i w końcu... znienawidzony przez kijowskich kibiców Szachtar Donieck. Aczkolwiek nazwanie 74-latka trenerem jednego z najbardziej utytułowanych klubów na Ukrainie jest niczym zniesławienie. Lucescu w przeciągu 12.(!) lat stworzył z Szachtara prawdziwą potęgę, która na niemal dwie dekady pozbawiła Dynamo tytułów. Taki stan rzeczy trwa do dnia dzisiejszego i chociażby Rumun wprowadził stołeczną drużynę na najwyższy poziom, serc kibiców nie zdobędzie.
O tym przekonał się m.in. Iwajło Petew. Doskonale nam znany szkoleniowiec dziś prowadzi Jagiellonię Białystok. Przed przyjściem do Polski był również trenerem Levskiego Sofia, lecz stołecznej drużyny nie poprowadził w ani jednym oficjalnym spotkaniu. Było to następstwem wtargnięcia kibiców Levskiego na konferencję prasową, którzy zdzierając z bułgarskiego szkoleniowca klubowy dres, doprowadzili do rozstania. Przyczyna? Petew przed objęciem stołecznej drużyny przyczynił się do budowy Łudogorca – ligowego rywala Levskiego.