A jakby bramkarzy było mało, to Grabara znów błyszczy - Oko na Polaka
Szczęsny, Fabiański, Drągowski, Skorupski, Gikiewicz. W zanadrzu Majecki, Grabara i kilku innych równie utalentowanych bramkarzy. Powiedzieć, że Polska golkiperami stoi, to tak naprawdę nie powiedzieć nic. Mamy ich w niemal każdej lidze, co niezmiernie cieszy. Niemal jak kolejny znakomity występ Grabary. Polak pomimo porażki swojego zespołu znów zaprezentował się z dobrej strony.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Od momentu kolejnego wypożyczenia do Danii trochę czasu już minęło. Dotychczas o Polaku było dość cicho, lecz do wczoraj. W niedzielę piłkarze Aarhus mierzyli się na własnym obiekcie z faworytem, FC Kopenhagą. Starcie oczywiście przegrali, sam mecz był niezwykle emocjonujący, a jednym z wygranych został właśnie Grabara. Polak pomimo kapitulacji w pierwszych minutach spotkania – po rzucie karnym pokonał go Jonas Wind – popisał się pięcioma niezwykle ważnymi interwencjami i zmniejszył rozmiary porażki do minimum.
Dobry mecz @Kamil_Grabara1 z FC Kopenhagą.
— Kamil Rogólski (@K_Rogolski) October 25, 2020
Oprócz młodzieżowego reprezentanta Polski szansę na występ miał również Kamil Wilczek. Doświadczony napastnik wykluczył się jednak z gry przed tygodniem i niedzielny pojedynek musiał oglądać sprzed telewizora.
Dla 21-latka spotkanie ze stołecznym zespołem było natomiast już trzecim występem w nowych barwach. Dotychczas na koncie Polaka znalazło się jedno czyste konto oraz dwie stracone bramki.