Oko na Polaka. Dobrze, że chociaż jemu idzie w Napoli
Skupiamy się na pozytywach, dlatego Arkowi Milikowi w tym tekście po prostu odpuścimy. Tym bardziej, że polscy sympatycy Napoli i tak mają być z czego zadowoleni, bo w barwach tego zespołu dobrze idzie innemu naszemu rodakowi. Piotrek Zieliński wciąż pozostaje bowiem istotnym elementem układanki Gennaro Gattuso i raz na jakiś czas potwierdza to wpisanie się do protokołu. Jak chociażby we wczorajszym starciu z Realem Sociedad.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Napoli co prawda tego meczu nie wygrało, bo w końcu ich przeciwnikiem był wyjątkowo aspirujący w tym sezonie do mistrzostwa Hiszpanii zespół, ale nie przeszkodziło to Polakowi w byciu jednym z najlepszych zawodników na boisku. Starcie zakończyło się wynikiem 1:1, a Piotrek strzelił gola dla Włochów. "Zielu" zdobył go po pięknym strzale z półwoleja z linii pola karnego. Piłka spadła mu pod nogi po wybiciu dośrodkowania z rzutu rożnego. Czy można mówić tu o szczęściu? Raczej nie, to po prostu dobre, świadome ustawienie Piotrka. Niemalże była to bramka gwarantująca zwycięstwo, ale w 90 minucie stan gry wyrównał Willian Jose. Taki wynik był jednak bezpieczny dla Napoli, które i tak zakończyło rywalizację w grupie F na 1 miejscu.
— Ric (@Ric1926_) December 10, 2020
Gra polskiego pomocnika nie została tylko zauważona, ale przede wszystkim doceniona. Włoskie portale i dzienniki dawały mu wysokie noty. Dla przykładu taka "La Gazzetta dello Sport" oceniła go na 6.5, a wyżej jedynie robiącego niebagatelne zamieszanie na skrzydle Hirvinga Lozano.