Inter Miami? Wyskakuj z nazwy!
Pierwszy, historyczny sezon Interu Miami w MLS nie przebiega tak, jak wszyscy marzyli. Zespół nie zakontraktował tylu gwiazd, ile planował, przez co zespół prezentuje co najwyżej średni poziom piłkarski. Odbija się to na wynikach, gdyż Inter jest dopiero 10 w swojej konferencji. Pod nim znajdują się ledwie 4 zespoły. Co gorsza, wątpliwa forma sportowa to nie jedyny problem, gdyż są nawet poważniejsze. Sąd i widmo rebrandingu.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Klub Davida Beckhama od jakiegoś czasu już borykał się z problemami prawnymi dotyczącymi nazwy. Od kilku miesięcy prawnicy obu stron, bo tą oskarżającą był włoski Inter, działali w pocie czoła, ale zwyciężyli ostatecznie ci europejscy. "Nerazzurri" wygrali sprawę przed Amerykańskim Urzędem Patentowym, który uznał, że zespół z Miami bezprawnie używa nazwy klubu z Mediolanu. Zapytacie pewnie, dlaczego akurat oni mają z tego tytułu problem? Przecież Interów jest na świecie dużo więcej, nawet w swojskiej Gnojnicy. To prawda, ale wszystkie te zespoły powstały przed 2014 rokiem, a wówczas właśnie włosi zastrzegli sobie tę nazwę jako własny znak towarowy. Prawo nie działa wstecz, więc tamtych ekip nie można ścigać za nazwę, ale klub z Miami już tak.
— Lilian Chan (@bestgug) January 5, 2021
Na chwilę obecną nie wydaje się, by Beckham i jego działacze mogli się od tej decyzji jakoś odwołać. Nazwę trzeba będzie po prostu zmienić. Nie spodziewałbym się jednak całkowitego rebrandingu i powstania jakiegoś Miami United w zamian. Włodarze prawdopodobnie zmienią po prostu którąś z litery ze słowa "Inter" na bliźniaczo wyglądającą, ale jednak inną, z jakimś znakiem diakrytycznym. Możemy się więc spodziewać Interu z kreseczką nad "e" lub innego, podobnego zabiegu. Jakoś trzeba z tego wybrnąć i przy okazji nie zmieniać całej oprawy wizualnej klubu.