Pożar opóźnił mecz w Bełchatowie. RADOMIAK wygrywa w dziesiątkę!
Większość topowych lig zakończy się w ten weekend, ale Fortuna 1. Liga dopiero wjeżdża na ostatnią prostą. Za nami pierwszy pojedynek 31. kolejki zaplecza Ekstraklasy, w którym naprzeciw siebie stanęły ekipy GKS-u Bełchatów i Radomiaka Radom. Chociaż podopieczni Dariusza Banasika przez dłuższy czas grali w osłabieniu, to zdołali odnieść zwycięstwo w kontekście walki o awans do elity.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi
GKS Bełchatów 0:1 Radomiak Radom (Karwot 49')
Pożar jupiterów opóźnił start zmagań
Spotkanie w Bełchatowie pierwotnie miało się rozpocząć o godzinie 17:40, tyle że ostatecznie pierwszy gwizdek sędziego wybrzmiał dopiero godzinę później. Dlaczego? Powodem był palący się jupiter, z którego ugaszeniem dzielnie walczyli bełchatowscy strażacy. Chwilę przed planowanym startem kamery telewizyjne pokazywały niewielkie chmury czarnego dymu. W końcu pożar urósł do takich rozmiarów, że zaczęto się nawet zastanawiać nad koniecznością przerwania piątkowego starcia Fortuna 1. Ligi. Obawy rozwiały jednak informacje z kont twitterowych obu drużyn o możliwości startu rywalizacji o 18:40.
Jest decyzja! O godz. 18:40 mamy rozpocząć spotkanie po przerwie spowodowanej awarią jednego z jupiterów #1liga #BEŁRAD
— GKS Bełchatów (@GKSBelchatow_) May 21, 2021
Mecz GKS Bełchatów - Radomiak o 18:40, z tego co słyszę przy 3 jupiterach. Na szczęście godzina nie jest późna, przy 3 jest jasno, więc da radę zagrać. Pytanie jak to wpłynie na piłkarzy obu drużyn? #Pierwszoligowiec
— Szymon Janczyk (@sz_janczyk) May 21, 2021
Spotkanie w Bełchatowie o awans i spadek
Skupiając się jednak na aspektach czysto sportowych, warto odnotować, że było to spotkanie o wysokiej stawce. Jedni z kolejki na kolejkę byli co raz bliżsi spadku do drugiej ligi, drudzy nadal liczyli się w grze o bezpośredni awans do Ekstraklasy. Zespół z Bełchatowa przed dzisiejszym starciem z podopiecznymi Dariusza Banasika miał trzy punkty straty do siedemnastego w tabeli Zagłębia Sosnowiec. Nie trzeba chyba dodawać, jak bardzo potrzebowali zwycięstwa dzisiejszego wieczoru. Sytuacja Radomiaka przed tym starciem prezentowała się następująco: identyczna liczba punktów z drugim GKS-em Tychy i oczko przewagi nad czwartą Arką Gdynia. Tak więc było o co grać.
Jacek Małyszek to sędziował kiedyś? Na razie nie odgwizdał dwóch rąk obrońców Bełchatowa i wyrzucił piłkarza Radomiaka z boiska przez własne widzimisię (a potem wściekłego Banasika).
— Marcin Borzęcki (@m_borzecki) May 21, 2021
Radomiak w osłabieniu przez większą część meczu
Ogień przed pierwszym gwizdkiem w Bełchatowie i ogień na murawie już w trakcie pojedynku, czego dowodem dość kontrowersyjna czerwona kartka w 21. minucie dla Filipe Nascimento. 26-letni Portugalczyk wyleciał wówczas z boiska po drugim żółtym kartoniku, choć również pierwsze "żółtko" wydawało się nieco wątpliwe. Nie był to jednak koniec kar dla Radomiaka, ponieważ kilkanaście minut później plac gry musiał opuścić szkoleniowiec Dariusz Banasik. Wszystko zaczęło się od niepodyktowanej jedenastki za zagranie ręką w polu karnym GKS-u Bełchatów, co rozwścieczyło trenera zespołu z Radomia. Tak więc na nudy nie mogliśmy narzekać. Chociaż w osłabieniu grał Radomiak, to właśnie oni prezentowali się lepiej w pierwszych czterdziestu pięciu minutach.
Dariusz Banasik z czerwoną kartką. Chwilę wcześniej ręka w polu karnym GKS-u. Przed meczem atmosfera była ognista (dosłownie). Teraz płonie na całego.#BEŁRAD #1liga #Radomiak
— Michał Kaczor (@Mic_KaczorRadom) May 21, 2021
Jacek Małyszek kolejny sędzia-artysta. Rozumiem, że przerwanie kontry, ale to było normalne wejście bark w bark. Skoro takie kartki daje to teraz Maciej Mas też powinien dostać żółtko. #Pierwszoligowiec
— Szymon Janczyk (@sz_janczyk) May 21, 2021
Gol w 49. minucie ustalił wynik starcia w Bełchatowie
Nie udokumentowali przewagi w pierwszej odsłonie, za to w drugiej potrzebowali zaledwie czterech minut do zdobycia gola. Wówczas strzał z lewej nogi na dalszy słupek oddał Meik Karwot, pokonując 23-letniego Daniela Niżnika. Kolejne minuty na boisku w Bełchatowie upływały, każda z nich przybliżała Radomiak Radom do bardzo ważnego zwycięstwa, co się ostatecznie udało, które przybliżało ich do Ekstraklasy. Nadal trzeba jednak liczyć się z tym, że rywale walczący o awans swoje pojedynki rozegrają w sobotę i niedziele.
Arka Gdynia w ostatni dzień weekendu zmierzy się u siebie z Widzewem Łódź, za to GKS Tychy w sobotę podejmie na własnym obiekcie Termalice Nieciecza, czyli lidera Fortuna 1. ligi. Wygrana "Słoników" pozwoliłaby ekipie z Radomia cieszyć się z drugiej lokaty na ostatniej prostej tego sezonu. Trzy punkty dla Radomiaka pozwalają z większą nadzieją patrzeć na metę pierwszoligowej kampanii, za to gospodarz dzisiejszej rywalizacji znajduje się teraz w co raz gorszej sytuacji.
49' ⚽️ MEIK KARWOT I PROWADZIMY W BEŁCHATOWIE! 💪💪#BEŁRAD 0:1
— RKS Radomiak Radom (@1910radomiak) May 21, 2021
LIVE ➡️ https://t.co/Lh8vH85SwR#GramyRazem | @_1liga_ pic.twitter.com/51PGFTXKfx
Bardzo mnie cieszy w Radomiaku fakt, że piłkarze mimo skandalicznego sędziowania nie skupiali się na osobie sędziego tylko wzięli się za grę i swoją frustrację pokazują na boisku z piłką. Bo to najlepsza odpowiedź. A krzyki na tego parodyste nic nie dadzą. #BEŁRAD #Fortuna1Liga
— Paweł Jaśkiewicz (@eltraductor90) May 21, 2021