Kolejne problemy Eboue
Na obecnym Mundialu nie znalazło się kilka zespołów z Afryki, które przed eliminacjami wydawały się bym pewniaczkami. Jedną z takich drużyn jest chociażby Wybrzeże Kości Słoniowej. Co prawda, Iworyjczycy nie mają teraz takiej paki, jak kiedyś, ale i tak powinni się na Mistrzostwach Świata znaleźć. No właśnie, kiedyś to było. Drogba z przodu, Kalou na skrzydle, wszystkim z tyłu dyrygował Kolo Toure, a oprócz nich było jeszcze wielu niewiele gorszych piłkarzy. Jednym z zawodników, który tworzył tę złotą generację Słoni był chociażby Emmanuel Eboue. Niezwykle pozytywny obrońca, który po zakończeniu kariery trochę pogubił się w życiu. Niestety, wpakował się w kolejne problemy.
Brytyjskie media podają, że Iworyjczyk został zatrzymany przez londyńską policję. Eboue został oskarżony o podpalenie i nękanie. Na razie brak dokładniejszych informacji. Póki co możemy jedynie domyślać się, co dokładnie zostało podpalone i kto był nękany. Nie wykluczone, że może być to była małżonka piłkarza lub ktoś z jej otoczenia. Iworyjczyk ma bowiem bardzo przykre wspomnienia z nią związane.
Wygrała ona rozprawę w sądzie, przez co dostała niemal całość ich wspólnego majątku, na który, nie oszukujmy się, swoją grą zapracował Eboue. W pewnym momencie został on kompletnie bez pieniędzy, co odbiło się na jego zdrowiu psychicznym. Później Eboue przyznawał nawet, że poważnie myślał o samobójstwie.
Kiedy jednak światło dzienne ujrzał jego szczery wywiad, starzy przyjaciele postanowili działać. Odezwało się do niego Galatasaray, które zaproponowało mu stanowisko trenera w ich akademii piłkarskiej. Eboue miał wtedy dostać pensję z góry i mieszkanie, w którym na nowo miałby ułożyć sobie życie.
Wydawało się, że wszystko jest już w porządku, ale wygląda na to, że demony przeszłości wróciły. Chciałbym wierzyć w to, że cała ta sytuacja to jedno wielkie nieporozumienie, ale wiedząc o tym, w jakim stanie znajdował się piłkarz, nie zdziwiłoby mnie takie jego zachowanie. Miejmy jednak nadzieję, że sam piłkarz nie zrobi krzywdy ani sobie, ani nikomu innego, a życie w końcu potoczy mu się tak, jakby sobie tego życzył.