Sporting zapłaci karę za... maskotkę
Grzywny w piłce nożnej to normalka. Ligi i federacje karzą kluby oraz reprezentacje za przeróżne występki, a najbardziej powszechną formą egzekucji konsekwencji jest właśnie "symboliczna" opłata jakiejś kwoty. Przyczyny nałożenia kar finansowych są przeróżne. Począwszy od niedopatrzeń formalnych przez błędy logistyczne na zachowaniu kibiców kończąc. W zasadzie to ten ostatni powód jest najbardziej powszechny, gdyż fani są czynnikiem, na który klub ma najmniejszy wpływ, a jednak musi ponosić za nich odpowiedzialność. Czasem grzywnę dostaje się jednak za coś kompletnie kuriozalnego i właśnie z taką karą spotkał się Sporting Lizbona. Zespół ze stolicy Portugalii będzie musiał uiścić odpowiednią wpłatę na konto tamtejszej ligi z powodu swojej maskotki.
O co chodzi i jak to w ogóle możliwe? Afera wybuchła po meczu Sportingu z Maritimo. Burno Fernandes, jeden z kluczowych piłkarzy zespołu udzielał standardowego wywiadu, gdy nagle w kadr wtargnęła maskotka. Najpierw zaczęła ona niewinnie machać, niczym pragnący atencji przechodzień w trakcie kręcenia materiału dla Dzień Dobry TVN. Później postanowiła ona jednak nieco bardziej wejść w interakcję i zaczęła witać się i gratulować piłkarzowi, czym kompletnie zdezorganizowała cały wywiad, który nagle przerodził się w komiczny skecz, choć miał być przecież merytoryczną rozmową.
Komisja Ligi uznała, ze takie zachowanie maskotki było niedopuszczalne i ukarała klub. Całe szczęście zrobiła to z rozwagą. Zwykle grzywny pokrywają bowiem winowajcy i tacy piłkarze na przykład niejednokrotnie już płacili równowartość kilku swoich tygodniówek. Komisja miała jednak świadomość, że aktor wcielający się w rolę maskotki nie zarabia kokosów, dlatego nałożyła na klub grzywnę wynosząca jedyne 479 euro. Mimo łagodnego wymiaru kary, uważam, że wcale nie powinno jej być, w końcu facet nikomu nie zaszkodził, a jedynie wykonywał swoją pracę, czyli po prostu pajacował. Ktoś z wyżej wymienionej komisji musi chyba wyjąć kija z dolnej części pleców, bo za bardzo uwiera w tę część mózgu, która odpowiedzialna jest za poczucie humoru.