Suarez nie dla Arsenalu!
Od momentu otwarcia okienka, żyliśmy wieloma plotkami transferowymi. Jedna z nich głosiła, że Denis Suarez wyruszy do Londynu na kilkumiesięczne wypożyczenie do Arsenalu. Dzisiaj nastąpił nieoczekiwany zwrot akcji i wydaje się, że Hiszpan nie wróci na Wyspy Brytyjskie.
W tym sezonie ofensywny pomocnik, który może występować również na skrzydle, nie może znaleźć uznania w oczach Ernesto Valverde. Piłkarz, który na początku tego miesiąca skończył już 25 lat, potrzebuje grania jak tlenu. Jedyną szansą występów dla Suareza były rozgrywki Copa del Rey. W czterech meczach pucharowych rozegrał 216 minut. Dla porównania, w LaLiga oraz Lidze Mistrzów wystąpił łącznie przez 41 minut! Ostatecznym ciosem zadanym przez trenera "Dumy Katalonii" było usunięcie z kadry na dzisiejsze spotkanie z Sevillą, a na jego miejsce wskoczył Kevin-Prince Boateng, który został zaprezentowany jako piłkarz Barcelony niespełna 24 godziny temu. Rozwiązaniem problemu miały być występy na Emirates Stadium, ale negocjacje utknęły w martwym punkcie.
Kością niezgody jest kwota obowiązkowego wykupu. Klub z północnego Londynu miałby być zmuszony do zapłaty aż 25 milionów euro za piłkarza, któremu kontrakt kończy się za półtora roku (czerwiec 2020 roku). Jedynym punktem, który godził oba zespoły była suma wypożyczenia. Arsenal oferował 2 mln euro i na tą kwotę zgodziła się Barcelona.
Dla "Blaugrany", nadchodzący tydzień będzie decydujący w sprawie pozbycia się niechcianego piłkarza. Problem polega na tym, że jedynym zainteresowanym usługami 25-latka był Arsenal. Czy kluby wrócą do stołu negocjacyjnego? Pokaże to najbliższa przyszłość. Wydaje się, że tutaj odnotujemy jeszcze kilka zwrotów akcji.
[ZOBACZ TEŻ: SUAREZ prawie ZABIŁ bramkarza, a KUPIONY sędzia nic!!1!]