Schar może przenieść się do Londynu
Newcastle to bardzo zagadkowa drużyna. Przed sezonem wydawało się, że "Sroki" nie powtórzą scenariusza z poprzedniego sezonu i szybko zapewnią sobie utrzymanie, kończąc sezon gdzieś w środku tabeli. Rzeczywistość okazała się brutalna - były momenty w bieżącej kampanii, kiedy zespół z północy Anglii kończył kolejkę na miejscu w strefie spadkowej. W ostatnim czasie udało się jednak zażegnać kryzys i wydaje się, że "Srokom" relegacja do Championship raczej nie grozi. Duża w tym zasługa stopera Fabiana Schara, którego nagły wzrost formy nie umknął uwadze nieco większym firmom niż Newcastle.
Angielskie media donoszą, że Szwajcarowi bardzo bacznie przyglądają się dwa kluby. Jednym z nich jest Arsenal, co raczej nie może zaskakiwać. Nawet osoba średnio zorientowana w angielskiej piłce wie, że "Kanonierzy" mają gigantyczny problem w formacji obronnej. Sokratis, Koscielny, Mustafi - żaden z nich nie jest w stanie wcielić się w rolę lidera defensywy Arsenalu. Działacze klubu z The Emirates liczą, że kimś takim, na wzór Virgila van Dijka, mógłby się stać właśnie Schar. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że stoper Newcastle jest nie tylko skuteczny w destrukcji - potrafi też dobrze odnaleźć się pod bramką przeciwnika przy stałym fragmencie, a nawet - lutnąć z dystansu (vide gol przeciwko Burnley). Unai Emery przy obecnym wyborze na pewno nie pogardziłby tym zawodnikiem.
Drugim klubem, który monitoruje sytuację Schara jest... Tottenham. Trzeba zaznaczyć, że od kilku kolejek czasie defensywa "Kogutów" również nie należy do najszczelniejszych w lidze - w ostatnich 4 meczach Podopieczni Mauricio Pochettino dali sobie wbić 7 goli. Oczywiście można uznać to za zwyczajnie słabszy okres zawodników Tottenhamu, jednak trzeba wziąć pod uwagę jedną rzecz - Toby Alderweireld i Jan Vertonghen są już po trzydziestce, natomiast młodym - Juanowi Foyhtowi i Davinsonowi Sanchezowi, zdarza się popełnić głupie błędy. 27-letni Schar mógłby stanowić idealny balans między starszyzną a młodszymi zawodnikami.
Oczywiście może to być kolejny wymysł angielskich dziennikarzy, jednak mówi się o tym, że oba kluby monitorują sytuację Szwajcara już od kilku sezonów. Jeśli byłaby to prawda, należy spodziewać się, że Schar jednak zmieni otoczenie w najbliższym czasie i raczej nie będzie to powrót do Niemiec.