Manchester City powalczy z Bayernem o pomocnika
W ostatnim czasie bardzo wiele mówiło się o chęci sprowadzenia Saula na Emirates Stadium. Atletico, co prawda zgodziło się na jego odejście, ale w zamian zażyczyło sobie 150 milionów euro. Mądre głowy zauważyły jednak, że w tym samym klubie gra zawodnik, który również może być dużym wzmocnieniem, a w dodatku kosztuje nieco mniej. Problemem mogą okazać się inne kluby, które również obserwują sytuację pomocnika.
Rodri trafił do stolicy ubiegłego lata i z miejsca stał się kluczową postacią zespołu Diego Simeone. Od początku sezonu wystąpił w 39 spotkaniach “Rojiblancos”. Wraz z dobrą grą, wzrosła jego wartość i to to aż trzykrotnie. Jego dobra postawa została zauważona przed największe kluby w Europie, które już wkrótce mogą stoczyć prawdziwą batalię o podpis 22-letniego Hiszpana.
Wydaje się, że usługami pomocnika najbardziej zainteresowane są Bayern Monachium i Manchester City. Mistrz Niemiec jest w trakcie diametralnej przebudowy zespołu, a jeśli wierzyć niemieckim mediom, to właśnie Rodri jest teraz celem transferowym numer jeden. Mistrz Anglii natomiast poszukuje zastępstwa dla już 33-letniego Fernandinho. Dziennikarze ESPN podają, że Hiszpan był obserwowany przez “The Citizens” jeszcze za czasów gry w Villareal, jednak Atletico uprzedziło ich zamiary i podkupiło im zawodnika.
Wielkim fanem gry defensywnego pomocnika Atletico jest Pep Guardiola. Szkoleniowiec Manchesteru City porównał go do Sergio Busquetsa. Klub ze stolicy Hiszpanii będzie miał spory problem by zatrzymać u siebie zawodnika. W jego kontakcie wpisana jest klauzula wynosząca 70 milionów euro. Biorąc pod uwagę wiek Rodriego i jego umiejętności, ta cena to w zasadzie promocja.