Tottenham zainteresowany ''drugim Suarezem''
Tottenham wróci tego lata do kupowania. Nie ważne, czy awansują do Ligi Mistrzów, czy obejdą się smakiem, na pewno sprowadzą kilku zawodników, by lepiej przygotować się do przyszłego sezonu i przede wszystkim, by zaspokoić apetyty głodnych na nowe nazwiska kibiców "Kogutów". Jest kilka pozycji, na których przydałyby się wzmocnienia. Priorytetem jest ściągnięcie środkowego pomocnika, ale w obliczu odejścia Fernado Llorente przydałby się też jakiś napastnik. Tottenham ma już nawet pomysł na konkretną osobę.
Jest nią Maximiliano Gomez z Celty Vigo. Nie wszyscy kibice Premier League mogą go kojarzyć, więc szybko przedstawię tego pana. To dwudziestodwuletni Urugwajczyk, który w tym sezonie ligowym ma na koncie już 11 bramek. Niby niezbyt dużo, ale jeśli dodamy do tego fakt, że Celta walczy o utrzymanie i radzi sobie dosyć słabo, to już na ten wynik spojrzymy kompletnie inaczej. "Daily Maik" zapewnia, że nie nawiązano jeszcze kontaktu z napastnikiem i jego pracodawcą, ale prawdopodobnie niedługo będzie miało to miejsce. Gomez wciąż jest bowiem obserwowany przez skautów, ale nie trzeba sztabu ekspertów, by stwierdzić, że ten chłopak ma talent.
Wie o tym też Celta, dlatego odpowiednio zabezpieczyła się na wypadek wysypu chętnych na swojego zawodnika. Urugwajczyk ma w swoim kontrakcie klauzulę odejścia opiewającą na ponad 40 milionów euro. To spora sumka, ale przynajmniej nie kuriozalnie wielka. "Koguty" powinny być w stanie tyle zapłacić, o ile oczywiście uznają, że warto. Moim zdaniem jednak powinny dojść do tego wniosku, bo nie ma w ich kadrze godnego zastępcy Kane'a, który ostatnimi czasy lubi przecież być kontuzjowanym. Kibice londyńczyków nie do końca podzielają moje zdanie, uznając, że nikt pokroju Harry'ego się im nie przyda, a potrzeba więcej szybkich i zwinnych Sonów.