Podsumowanie 34. kolejki Premier League
Premier League
16-04-2019

Podsumowanie 34. kolejki Premier League

-
0
0
+
Udostępnij

Bez jaj, zaraz będę miał urlop od pisania tych podsumowań. Premier League serio kończy się już za cztery spotkania. Kiedy oni rozegrali te wszystkie mecze, że to już niemal koniec? Strasznie szybko mi to minęło, a jeśli ktoś to wszystko przegapił, to w sumie nie ma nad czym płakać, bo w lidze, pomimo samej końcówki, w zasadzie nic nie jest jeszcze wiadome. Pewny jest tylko spadek Huddersfield i Fulham, ale o tym wiemy od dawna. Wciąż nie wiemy, kto będzie trzecim pechowcem, kto zagra w Lidze Mistrzów, a nawet kto wygra całą ligę. Czy w trzydziestej trzeciej kolejce poznaliśmy odpowiedź na jakiekolwiek z tych pytań? Zapraszam.

 

W pierwszym meczu tej serii spotkań Tottenham mierzył się z Huddersfield. "Koguty" grają świetnie na swoim nowym stadionie i w tym starciu też to pokazały. Od początku nie dawały szans gościom, którzy i tak grają już bez werwy, bo formalnie są już w Championship. Dali sobie bez większego wysiłku wbić cztery gole, z czego trzy strzelił Lucas Moura. Brazylijczyk nie zaliczył jeszcze tak dobrego spotkania w barwach "Kogutów". Świetny rezultat postanowił poświętować na murawie ze swoim malutkim synem, czym skradł serca kibiców. Jak młody dorośnie to może akurat się załapie na mistrzostwo Tottenhamu.

Tego samego dnia grał jeszcze Manchester United. "Czerwone Diabły" podejmowały West Ham United, który już raz ich w tym sezonie ograł. Gospodarze nie mogli pozwolić sobie na powtórkę, jeśli chcieli zachować szanse na awans do Ligi Mistrzów. Nie pozwolili, ale łatwo nie było. Wygrali ledwo, jedną bramką, przy czym obydwie swoje strzelili z rzutów karnych. Gola dla gości zdobył oczywiście Felipe Anderson, bez którego "Młoty" chyba byłyby obecnie w strefie spadkowej.

Niedziela rozpoczęła się za to od zmagań Manchesteru City z Crystal Palace. Tu, podobnie jak w akapicie powyżej, Manchester też przegrał pierwsze starcie tych zespołów. Tym razem nie mógł sobie jednak na to pozwolić, bo musiał gonić Liverpool. Albo przed nim uciekać, zależy jak będziemy interpretować zaległą kolejkę "Obywateli". Niemniej jednak udało się zrobić to, co należało zrobić. Manchester pewnie wygrał w Londynie, głównie dzięki dwóm golom Raheema Sterlinga. Anglik jest w tym sezonie niesamowity. Standardowo dla siebie, gola podmęczonemu rywalowi wbił też Gabriel Jesus. Gdyby ten gość żył w średniowieczu, z pewnością byłby katem.

Katem z pewnością nie mógłby być nikt z Chelsea, ponieważ "The Blues" okazali się kompletnie niegroźni w meczu z Liverpoolem. Miał być wielki mecz i świetny spektakl, a zobaczyliśmy monodram. Liverpool był znacznie lepszy i mógłby wygrać jeszcze wyżej. W ekipie z Londynu dobrze prezentował się jedynie Eden Hazard, co było do przewidzenia. Reszta grała tak, jakby jednak znowu chcieli zwolnić Sarriego. Na wyróżnienie w tekście zasługuje kapitalny gol Mohameda Salaha, który ma duże szanse na bycie mianowanym bramką sezonu. Czy to będzie wystarczające pocieszenie braku mistrzostwa kraju?

Kolejka przeciągnęła nam się na poniedziałek. Wczoraj Arsenal mierzył się z Watfordem. "Kanonierzy" musieli wygrać na Vicarage Road, by za szybko nie pożegnać się z walką o Ligę Mistrzów. Udało im się to. W dziesiątej minucie gola zapakował Aubameyang. Prawdopodobnie "Szerszeniom" udałoby się wyrównać, bo grali zupełnie dobrze, gdyby nie jeden szczegół. Niemal cały mecz grali w osłabieniu, bo w jedenastej minucie czerwoną kartkę zobaczył Troy Deeney. Anglik bez skrupułów przywalił Lucasowi Torreirze łokciem w twarz. To nie mogło się skończyć inną karą, choć napastnik i tak był zaskoczony. Dziwne, kiedy był w więzieniu, nikt za to kartek przecież nie dawał.

Co działo się na innych stadionach? Całkiem sporo. Bournemouth, w którego składzie ponownie był Artur Boruc, wygrało z Brighton na wyjeździe aż 5-0. Southampton z Janem Bednarkiem w wyjściowej jedenastce ograło za to rewelację sezonu czyli Wolverhamtpon Wanderers, które nie utrzymało się na siódmej pozycji, pomimo tego, że Leicester, które ich przegoniło, też przegrało. Stracili jednak mniej goli w starciu z Newcastle i to się opłaciło. Jak wygląda tabela na cztery kolejki przed końcem? Ano tak:

Komentarze0
Musisz być zalogowany aby dodawać komentarze.

Najnowsze

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej
-
+6
+6
+
Udostępnij
Główne
14-03-2024

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej

Kimmich podaje piłkę Viniciusowi, a ten... [VIDEO]
-
+15
+15
+
Udostępnij
Video
09-05-2024

Kimmich podaje piłkę Viniciusowi, a ten... [VIDEO]

Tyle wynosi KLAUZULA ODSTĘPNEGO w nowym kontrakcie Cubarsiego z Barcą
-
+26
+26
+
Udostępnij
Grafiki
09-05-2024

Tyle wynosi KLAUZULA ODSTĘPNEGO w nowym kontrakcie Cubarsiego z Barcą

Wiadomo, kiedy Kylian Mbappe POŻEGNA się z PSG
-
+37
+37
+
Udostępnij
Grafiki
09-05-2024

Wiadomo, kiedy Kylian Mbappe POŻEGNA się z PSG

Nowy FAWORYT do zgarnięcia ZŁOTEJ PIŁKI
-
+41
+41
+
Udostępnij
Grafiki
09-05-2024

Nowy FAWORYT do zgarnięcia ZŁOTEJ PIŁKI

W taki sposób Rudiger celebrował awans [VIDEO]
-
+44
+44
+
Udostępnij
Video
09-05-2024

W taki sposób Rudiger celebrował awans [VIDEO]

Real Madryt ZNOWU zrobił...
-
+47
+47
+
Udostępnij
Grafiki
09-05-2024

Real Madryt ZNOWU zrobił...

TWEET Borussii Dortmund po AWANSIE Realu do finału LM!
-
+34
+34
+
Udostępnij
Grafiki
09-05-2024

TWEET Borussii Dortmund po AWANSIE Realu do finału LM!

POŻEGNANIE dziennikarki przez Tomasza Hajto po meczu Real - Bayern [VIDEO]
-
+49
+49
+
Udostępnij
Video
09-05-2024

POŻEGNANIE dziennikarki przez Tomasza Hajto po meczu Real - Bayern [VIDEO]

Ancelotti NARZEKA na decyzję sędziego po meczu z Bayernem
-
+18
+18
+
Udostępnij
Grafiki
09-05-2024

Ancelotti NARZEKA na decyzję sędziego po meczu z Bayernem