
Kolejny klub Premier League przejmą szejkowie!
Bogaci ludzie mają różne fanaberie, które często nazywane są jako hobby. Niektórzy inwestują swoje pieniądze w samochody, niektórzy starają się zainwestować swoje oszczędności w nieruchomości, a jest jeszcze grupa multimilionerów wykupująca udziały w klubach piłkarskich. W dniu dzisiejszym docierają do nas wieści sugerujące, jakoby zbliżały się zmiany właścicielskie w Newcastle United. Na St James' Park ma pojawić się osoba z pewnej, słynnej arabskiej rodziny.
Mike Ashley, dotychczasowy właściciel "Srok", rządził w Newcastle od 2007 roku i od dłuższego czasu trwał jego konflikt z kibicami Newcastle. Fani klubu krytykowali przede wszystkim oszczędną politykę transferową, która zawsze skutkowała tym, że klub znajdował się w dolnych rejonach tabeli ligi angielskiej. Zdarzały się również sytuacje, gdy klub żegnał się z najwyższą klasą rozgrywkową w Anglii i musiał spędzać rok na zapleczu Premier League. Trudno jednak liczyć na lepsze wyniki, gdy Twój rekord transferowy został ustanowiony jeszcze za poprzedniego właściciela i miało to miejsce blisko półtora dekady temu. Mike Ashley postarał się zbliżyć do tej kwoty, gdy ściągał na Wyspy Brytyjskie Miguela Almirona z Atlanty United. Kibice wielokrotnie dawali upust swojej frustracji i bardzo często protestowali przeciwko działaniom dotychczasowego (jeszcze aktualnego?) inwestora.
Od 2017 roku Newcastle United był wystawiony na sprzedaż, ale nie potrafiono znaleźć zainteresowanego zakupem tego klubu. Trzeba było poczekać na szejków z Zjednoczonych Emiratów Arabskich, by nastąpiły poważne ruchy w kwestii zmiany właścicielskich. Na scenę wkroczył dopiero Khalid bin Zayed Al Nahyan czyli kuzyn Mansoura bin Zayed Al Nahyana. Mówi Wam coś osoba Mansoura bin Zayed Al Nahyana? Jeśli nie, to jest to wielki błąd. Wspomniany pan to właściciel aktualnego mistrza Anglii, Manchesteru City. Wracając do Khalida bin Zayed Al Nahyana, to szejk ma wykupić klub za niebagatelne pieniądze. Angielskie media podają nawet kwotę rzędu 350 milionów funtów! Pierwszą decyzją człowieka pochodzącego z Zjednoczonych Emiratów Arabskich ma być przedłużenie umowy z obecnym szkoleniowcem "Srok", Rafaelem Benitezem. Rozmowy z hiszpańskim trenerem od dłuższego czasu stały w miejscu, ale może teraz nastąpi jakiś przełom. Kolejnym krokiem to inwestycja w zespół, który ma realnie namieszać w lidze. Pieniądze to nie jest gwarancja sukcesów, ale to może odsunąć Newcastle od ewentualnego widma spadku.
Welcome to the Premier League 👍🇦🇪 pic.twitter.com/4VpDJUciJj
— حامد الحارثي (@hamed_alharthi) 27 maja 2019