Tottenham oszalał. Albo raczej zrobiły to niektóre serwisy
W Tottenhamie jest ciekawie, a najbliższe dwa dni jego kibice chyba powinni spędzić poza Internetem. Wymieniono już chyba każde nazwisko, które jest możliwe - wściekłość odnośnie tego, że nikt nie wpłacił klauzuli za Toby'ego Alderweirelda, chęć spieniężenia Christiana Eriksena przed końcem kontraktu, ale także wszelakie łączenia z klubem kolejnych piłkarzy...
...a mowa tutaj o:
- Paulo Dybali,
Tottenham have agreed a €70m deal with Juventus to sign Paulo Dybala, according to Sky in Italy.
— Sky Sports News (@SkySportsNews) August 6, 2019
- Bruno Fernandesu,
BREAKING: Tottenham in talks with Sporting Lisbon over the signing of Bruno Fernandes, according to Sky Sources
— Sky Sports News (@SkySportsNews) August 1, 2019
- Giovanim Lo Celso,
- Ryanie Sessegnonie,
- Philippe Coutinho...
Tottenham Hotspur boss Mauricio Pochettino personally calling Giovani Lo Celso, Paulo Dybala and Phillipe Coutinho to join Spurs in the last few hours .. 💙👏🏻
— Last Word On Spurs🎙 (@LastWordOnSpurs) August 6, 2019
The most expensive phone-bill you are likely to see in the whole of the summer.
😂🤣😭
Mauricio ... 💙😍#THFC #COYS pic.twitter.com/aaPmY79Kfc
Reakcje ludzi były do przewidzenia. Nie wierzą albo nie chcą wierzyć. Albo robią sobie jaja.
Nie oddychać i jakoś to będzie. https://t.co/T5I8JcrEdG
— Justyna Kwiecień (@JustynaKwiecien) August 6, 2019
Lo Celso, Fernandes, Coutinho, Dybala, Sessegnon, 45 godzin, muszę się wyłączyć, muszę iść w góry (skończy się tym, że wróci Llorente), muszę natychmiast przestać (skończy się tym, że odejdzie Eriksen), muszę stąd wyjść natychmiast. https://t.co/DiByIQE1Ew
— Michał Okoński (@michalokonski) August 6, 2019
Daniel Levy🤐 https://t.co/2XytDbi8hR pic.twitter.com/aMUNShPUri
— Łukasz Wojnowski (@ukasz15908926) August 6, 2019
Czy coś z tego łączenia wynika? Cóż, jeśli to rzeczywiście jest szaleństwo Mauricio Pochettino, to albo jest on wziętym trollem, albo rzeczywiście chciał pokazać swój temperament - i powiedzieć szefowi, że ta kadra osiąga swoje apogeum, więcej nie ugra niż ten cholerny finał Ligi Mistrzów. Ale zrozumcie - Tottenham, który wcześniej nie kupił żadnego piłkarza przez kilkanaście miesięcy, teraz miałby zwariować i otworzyć portfel AŻ TAK?
Deadline Day niektórym chyba zaszkodził, kiedy się zbliża, dzieje się zbyt dużo. Albo niektórym się wydaje, że się dzieje.
Chcielibyśmy, żeby Tottenham był silny - takiego potrzebuje Premier League i Liga Mistrzów. Ale AŻ TAK? Nie, to nie jest możliwe, żeby kupili ich wszystkich, zrozumcie.