''Arsenal? Nie było tam chęci, by zwyciężać''
Andre Santos z pewnością nie jest piłkarzem, który w historii Arsenalu zapisał się złotymi zgłoskami. Brazylijczyk nie zrobił w Londynie furory i teraz mało kto pewnie nawet pamięta, że tam występował. Na pewno pamiętał o tym jednak portal "UOL", który w rozmowie z nim zapytał go o tamte czasy. Choć spodziewano się odpowiedzi będącej czymś w stylu miłych wspominek, otrzymaliśmy w zamian coś znacznie ciekawszego. Santos bowiem nie gryzł się w język i zdradził niezbyt pochlebne szczegóły o tamtej drużynie.
Kiedy jestem w jakimś klubie, chcę podnieść jakieś trofeum. W Arsenalu kompletnie nie widziałem na to ambicji. Wydawało się, że grali bez żadnej motywacji. Potrafili przegrać, a w autobusie już się śmiali. Czułeś się jakby to był kolejny dzień w biurze. Robiłeś co swoje, a potem wracałeś do domu. Nie było tam chęci, by zwyciężać.
Rozumiem, że można mieć gorszy okres jako klub, bo w końcu jestem kibicem Manchesteru United, ale w takich sytuacjach wciąż nie można tak traktować swoich piłkarskich obowiązków. To niedopuszczalne, przede wszystkim ze względu na fanów, dla których to po prostu brak szacunku. Z tamtego składu nie został w zasadzie nikt, nawet trener jest inny i pomimo takiego przewrotu, nowi piłkarze Arsenalu zdają się przejawiać podobne podejście. Czyżby brak ambicji był zaraźliwy i dodatkowo przewlekły?
— ٰ (@Ryan9669) November 29, 2019