Manchester United stoi na głowie. I znów przegrywa
Można być Chelsea Franka Lamparda - przegrywać dość często, ale sprawiać wrażenie drużyny, w której jest wprowadzony w życie pewien plan - która będzie kiedyś wielka. Można być Arsenalem Mikela Artety i być w końcu drużyną, która chociaż na ławce ma człowieka z głową na karku. Można być Newcastle, które potrafi w 94. i 95. minucie zdobyć gole na wagę remisu. Można być też Manchesterem United... i stać się drużyną rozbitą, bez liderów na boisku, na ławce trenerskiej oraz w zarządzie i strukturze właścicielskiej.
Już w sobotę szlagierowy mecz Bayern Monachium vs Schalke! Ten i wiele innych meczów pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem.| Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Tekst będzie nieco chaotyczny, owszem. Ale chaos to w tej chwili pojęcie najbliższe stanowi, w jakim popadł Manchester United.
Bo Manchester United znów się rozchorował. Nie ma nawet co zagłębiać się w składy personalne, w szczegóły spotkania z Burnley - wynik mówi sam za siebie.
Not our night at Old Trafford.
— Manchester United (@ManUtd) January 22, 2020
The Reds had the ball in the net late on through Shaw, but it was ruled out for a foul in the build-up.#MUFC #MUNBUR
Kiedy United pojechało na Turf Moor w grudniu, rozegrało tam przynajmniej jeden mecz z godnością. Nadszedł jednak styczeń i dziś w normalnym klubie Ole Gunnar Solskjaer straciłby posadę trenera.
Nikt nie chce tak naprawdę dziś wziąć na siebie tego ciężaru i spróbować powalczyć o godne miejsce na koniec sezonu. W United dzieje się ostatnio wiele złych rzeczy. Marcus Rashford - przez głupią decyzję Solskjaera - został wpuszczony na pucharowy mecz z Wolverhampton i doznał kontuzji, która totalnie rozbija pierwszą linię United. Norweg wciąż widzi coś niewiadomego w Andreasie Pereirze, nie wystawia też od pierwszych minut Masona Greenwooda. Wierzy też w Jessego Lingarda, który ma mniej asyst od bramkarza Liverpoolu. Awizuje do składu Phila Jonesa, bowiem wcześniej dopuszczono też do sytuacji, że... każdy wartościowy piłkarz w United jest dziś kontuzjowany.
A horrible reminder Rashford's out for a long period of time.
— Liam Canning (@LiamPaulCanning) January 22, 2020
Paul Pogba chyba nie ufa już lekarzom w Manchesterze i poleciał się kurować do Dubaju. Myśl taktyczna w United? Nie istnieje. Kreatywność środka pola? Można by ją zwiększyć, ale Ed Woodward woli się targować o 10 milionów papierów ze Sportingiem. Więc Bruno Fernandes zapewne nie trafi na Old Trafford. Nowy napastnik? Po co to komu? Tak naprawdę musimy sobie powiedzieć, że porażka z Burnley była zasłużona. A druga rzecz? Piąte miejsce przy obecnie dostępnej kadrze jest dla United dobrym wynikiem. A jaki jest największy problem? Że zmiana trenera nic na ten moment nie da. Owszem, przyszedłby lepszy trener niż Solskjaer. Tylko napotkałby te same problemy - brak wsparcia ze strony dyrektora zarządzającego, klub przypominający korporację, skostniałych właścicieli.
Jose Mourinho tylko się przygląda i uśmiecha pod nosem. Jego Tottenham dziś wygrał, a United... to już nie jest jego problem.
— Maciej (@ElKasztan) January 22, 2020