Smalling może wrócić do Anglii, ale niekoniecznie do Manchesteru
Chris Smalling w zasadzie to nie został oddany na wypożyczenie do AS Romy, a bardziej zesłany na wygnanie do Rzymu. W Manchesterze woleli Harry'ego Maguire'a, a dotychczasowemu stoperowi nie podobało się to, że nie będzie miał już tyle szans na grę, więc grzecznie pokazano mu drzwi. Okazało się jednak, że Smalling miał w sobie jakieś ukryte pokłady formy i wszystkie je wypuścił na światło dzienne właśnie w Rzymie. Jego dobra dyspozycja sprawiła, że chcą go tam na stałe, ale jak się okazuje, pragną go również w Premier League.
Już dzisiaj mecz Atletico Madryt vs Liverpool! Ten i wiele innych meczów pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Negocjacje odnośnie transferu definitywnego tego stopera trwają już bowiem od jakiegoś czasu, ale obydwie strony nie mogą dojść do porozumienia. Manchester nagle żąda sobie za odrodzonego Smallinga dużo więcej, niż "Giallorossi" są chętni zapłacić. Póki co, nikt nie chce ustępować, a jak powszechnie wiadomo, gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta. Do walki o Anglika, przynajmniej według "Corriere dello Sport", włączyły się również Tottenham i Everton. Obydwa kluby prawdopodobnie będą chętne, by zapłacić za Smallinga więcej od Włochów, choć nie wiadomo jeszcze, czy weszły w konkretne rozmowy z Manchesterem.
— Transfer Site (@TransferSite) February 18, 2020
Jest to jednak bardzo ryzykowny ruch ze strony obydwu zespołów. Smalling od kilku lat grał bardzo chimerycznie. Dopiero w Rzymie odnalazł korzystny dla siebie mikroklimat, który pozwolił mu stabilizować formę na dość wysokim poziomie. Należy więc zakładać, że po powrocie do Anglii znów wróci do swojej miernej dyspozycji. Na miejscu Evertonu i Tottenhamu nie decydowałbym się na ten transfer, gdyż może się to okazać po prostu wyrzuceniem pieniędzy w błoto i narobieniem Smallingowi niepotrzebnych nadziei, że w Premier League też jeszcze będą z niego ludzie.