''Nie powinno być nawet mowy o piłce, dopóki liczba zakażeń drastycznie nie spadnie''
Premier League powoli przymierza się do powrotu na boiska. Uznano bowiem, że mistrzostwa i spadków nie powinno się rozdawać zza biurowego stolika, a najlepszym rozwiązaniem będzie po prostu dokończenie rozgrywek. Wstępnie planowane jest ono na za miesiąc i choć to dosyć odległy termin, to nie wszystkim się to podoba.
Już w sobotę mecz Borussia Dortmund vs Schalke 04! Ten i wiele innych meczów pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem.| Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
W pierwszej linii frontu opozycji tego rozwiązania jest Danny Rose. Obrońca, który obecnie jest wypożyczony do Newcastle z Tottenhamu w bardzo stanowczych słowach odniósł się do wspomnianego wyżej pomysłu w trakcie jednej z transmisji na żywo za pośrednictwem swojego Instagrama:
Rząd zgadza się na przywrócenie rozgrywek piłkarskich, bo liczy, że w ten sposób poprawi morale całego narodu. W dupie mam morale całego narodu. Ludzkie życia są na szali. Nie powinno być nawet mowy o piłce, dopóki liczba zakażeń drastycznie nie spadnie. To są jakieś jaja.
Rose z pewnością ma trochę racji, ale w swojej wypowiedzi nie bierze pod uwagę jednej, bardzo istotnej dla całej sprawy kwestii. 12 czerwca jest jedynie szacowaną datą powrotu na boisku. Czy faktycznie tak się stanie, zależy już bezpośrednio od liczby zakażeń, o której wspomina piłkarz. Jeśli statystyki pandemii w Anglii znacząco się nie poprawią liga nie zostanie wznowiona. Gdyby z kolei o jej powrocie zaczęto myśleć dopiero w przypadku sporego spadku zakażeń, byłoby bardzo późno, by cokolwiek zorganizować, a tym bardziej zaplanować. W obecnej sytuacji Rząd i Premier League dały sobie możliwość skrupulatnego przygotowania się do wznowienia gry, jednocześnie zostawiając awaryjną możliwość porzucenia tego pomysłu, gdyby sytuacja w kraju się nie poprawiła. Na przyszłość Rose musi więc podejmować takie tematy z nieco większym bagażem wiedzy i przede wszystkim spokoju, bo powie jeszcze więcej, a wtedy może już za pewne słowa beknąć dyscyplinarnie.