Arsenal w poszukiwaniu defensywnego pomocnika - jest tańsza opcja
Arsenal dosyć słabo rozpoczął dogrywanie sezonu, więc europejskie puchary robią się dla nich coraz mniej osiągalne. Jeśli "Kanonierom" znowu nie uda się awansować do poważnych, międzynarodowych rozgrywek, a przecież w ostatnich sezonach się to zdarzało, to ich budżet transferowy poważnie na tym ucierpi. Londyńczycy mają tego świadomość, dlatego już szukają tańszych alternatyw dla swoich celów transferowych. Jedną zdążyli już nawet wypatrzeć.
Mnóstwo meczów Bundesligi, Serie A oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Chodzi konkretnie o alternatywę dla Thomasa Parteya. Ghańczyk od dawna jest na celowniku "Kanonierów", ale nawet jego ojciec, który pełni funkcję jego agenta, stwierdził, że piłkarz ruszy się z Atletico tylko wtedy, gdy ktoś wpłaci jego klauzulę. Ta wynosi z kolei 50 milionów euro. Nie są to małe pieniądze, szczególnie dla Arsenalu, który nie dostanie zastrzyku gotówki od UEFA. Piłkarza o podobnej charakterystyce, a jednak sporo tańszego udało znaleźć się nawet na tym samym półwyspie, z tym że nieco bardziej na południu.
Poszukiwania skończyły się bowiem w Porto, a stanęły konkretnie na Danilo Pereirze. Tak przynajmniej twierdzi ESPN. Portugalczyk jest już raczej po szczytowym momencie swojej kariery i w zasadzie kompletnie nie wiadomo, czemu nie przeszedł do dużo mocniejszego klubu kilka lat temu, chociażby po zwycięskim Euro 2016. To jednak nie powinno specjalnie interesować "Kanonierów", bo właśnie dzięki braku takiego ruchu Pereira przespał moment, w którym był najdroższy. Źródło twierdzi, że teraz będzie trzeba za niego zapłacić jakieś 20 milionów.
— afcstuff (@afcstuff) June 26, 2020
Arsenal może więc załatwić sobie bardziej doświadczonego zawodnika za mniej niż połowę funduszy, które trzeba byłoby przeznaczyć na Parteya. Jedynym minusem tej transakcji jest wiek Pereiry, przez który nie będzie on już transferem na lata, a jedynie istotnym wzmocnieniem na najbliższe 2-3 sezony. "Kanonierzy" potrzebują teraz jednak jakichkolwiek wzmocnień, niekoniecznie tych wieloletnich, dlatego zdecydowanie powinni skupić się na Danilo, a za pozostałe pieniążki zatrudnić kogoś innego. Może psychologa dla fanów? Zdaje się, że teraz właśnie takiego nabytku kibice potrzebują najbardziej.