Liverpool zainteresowany utalentowanym Norwegiem
Nie będę Was trzymał w niepewności, nie chodzi o Haalanda, bo Liverpool w walce o niego i tak się nie liczy. "The Reds" nie zamierzają też przechwycić transferu Martina Odeegarda. Na oku mają innego z utalentowanych Norwegów, który jednak nie miał jeszcze okazji, by popisać się tak, jak jego wyżej wymienieni rodacy. Istnieje jednak szansa, że od tego lata, dzięki Liverpoolowi, wkroczy do świata tej największej piłki i pokaże pełnię swojego potencjału.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Mowa o Sanderze Berge, który występuje obecnie w Sheffield United, które z kolei okupuje ostatnią lokatę w tabeli Premier League. Można więc wyjść z założenia, że to jakiś mierny zawodnik, skoro jest częścią zespołu dostającego od wszystkich bęcki. Nie jest tak, choć oczywiście Norweg nie pokazuje pełni swojego potencjału, bo w tak słabo spisującej się ekipie po prostu nie może tego robić. Na domiar złego od grudnia jest kontuzjowany i dopiero pod koniec tego miesiąca wróci do gry. Mimo tych nieciekawych perypetii wciąż pozostaje trzecim, cudownym dzieckiem norweskiej piłki, które w przyszłości może jeszcze przysłowiowo odpalić.
— Anfield Watch (@AnfieldWatch) March 16, 2021
Jak podaje Eurosport, liczyć mają na to w Liverpoolu. "The Reds" chcą w lecie pogłębić kadrowo środek pola, tym bardziej, że po sezonie niektórzy zawodnicy tej formacji prawdopodobnie zespół opuszczą. Nowa krew więc się przyda, a Liverpoolowi zależy dodatkowo, by była ona maksymalnie tania, a przy tym jakościowa. Idealnie w tę charakterystykę wpisuje się właśnie Berge, którego cena, przez wyżej wspomniane perypetie, na pewno nie będzie wysoka. Co prawda Shieffield kupowało go za gigantyczne jak na ten klub 22 miliony funtów, ale w przypadku relegacji będzie zobligowane do sprzedania go nawet za niższą cenę. Fakt, że Norweg będzie tuż po kontuzji również powinien ją nieco obniżyć.
To jedna z tych nieoczywistych okazji, które mogą przynieść gigantyczne korzyści. W chwili obecnej Berge mógłby być w Liverpoolu jedynie rezerwowym, ale jeszcze zanim przyszedł do Anglii pokazywał swój nieprzeciętny talent. Można więc wierzyć w to, że otoczony lepszą opieką i bardziej ogarniętymi piłkarsko kolegami będzie w stanie rozwinąć skrzydła szerzej niż dotychczas, dając Liverpoolowi jeszcze większe korzyści. Warto zaryzykować.