Zaskakujący kierunek transferu Wernera?
Jeszcze nie tak dawno Niemcy narzekali na ogromną posuchę wśród napastników. Choć z perspektywy średnich reprezentacji nasi zachodni sąsiedzi wciąż mieli świetnych zawodników, to jeśli przyrównalibyśmy ich ofensywę do innych mocarzy, to faktycznie nie było się czym pochwalić. Te czasy chyba jednak minęły, ponieważ Niemcy już mają świetnego napastnika, który na dodatek zaraz może się stać jeszcze jednym z najlepszych na świecie. Mówię tu oczywiście o Timo Wernerze. Niemiec robi nie małą furorę grając w barwach RB Lipsk i nie ma się co dziwić, że wiele klubów jest nimi zainteresowanych. Do tej pory mogliśmy podejrzewać, że najbliżej jego usług jest Real Madryt, ale jak się okazuje, wcale tak nie jest, a Werner podróżując do lepszych zespołów, może skierować się bardziej na północ.
Jak donosi Bild, największym faworytem do pozyskania Niemca nie są Królewscy, a Liverpool. Rzekomo Jurgen Klopp jest w stałym kontakcie z piłkarzem i zdążył go już przekonać do tego, że dołączenie do The Reds jest lepszym pomysłem niż wstąpienie w szeregi Realu Madryt. Bild podaje również wstępną cenę transakcji pomiędzy Liverpoolem a Lipskiem i jak możemy się domyślać, nie jest ona mała. Mówi się bowiem o 87.5 milionach funtów.
To z pewnością nie jest mała sumka, ale trudno było spodziewać się mniejszej, jeśli trzeba przebić ofertę Królewskich. Poza tym, Werner jest w naprawdę dobrej formie, strzelił w tym sezonie już osiemnaście bramek, do których dołożył sześć asyst, a ta kwestia może dodatkowo uzasadniać ustaloną za niego cenę. Niemniej jednak sam transfer może być nie tyle drogi, co zwyczajnie niepotrzebny. Przecież siła ofensywna Liverpoolu jest nieziemska, nie ma powodów, by kogoś tam jeszcze dokładać. Może to wprowadzić tylko niepotrzebne zgrzyty, ponieważ jedna z gwiazd będzie musiała zostać posadzona na ławce. Chyba, że Klopp wie już, że straci Salaha na rzecz Realu, wtedy jak najbardziej sensowne będzie pozyskanie Wernera. Jest to jednak jedyny uzasadniony przypadek. W każdym innym Kloppa będzie można nazwać nierozważnym maniakiem.