Kolejny transfer na linii Roma - Liverpool?
Sezon jeszcze się nie skończył, ale myślę, że śmiało możemy już stwierdzić kto dokonał najlepszego transferu przed tymi rozgrywkami. Kilka ostatnich spotkań nie zmieni już postrzegania pewnych transakcji. W tym przypadku najdroższy wcale nie znaczy najlepszy, bo o ile Neymara możemy nazwać dobrym zakupem, to już w topie go nie umieścimy. Absolutnym zwycięzcą tego plebiscytu jest znacznie od Brazylijczyka tańszy Mohamed Salah. Egipcjanin kosztował jedyne 35 milionów funtów a w pojedynkę zawojował Premier League. Nic więc dziwnego, że Liverpool, szukając kolejnych wzmocnień, również będzie rozglądał się za nimi w Rzymie, wiedząc, że Giallorosi mają piłkarzy dobrych i co najważniejsze, niedrogich.
Jak podaje Daily Mirror, Liverpool zainteresowany jest bowiem sprowadzeniem Lorenzo Pellegriniego. Niewykluczone, że o negocjacjach nawet nie będzie mowy. Młody Włoch ma w swoim kontrakcie wpisaną klauzulę opiewającą na jedyne 28 milionów euro. To bardzo mała sumka jak na tak zdolnego chłopaka. Nie jest jednak do końca powiedziane, że Liverpool tyle zapłaci. Ostatnio modne jest dawanie klubom więcej pieniędzy, w przypadku gdy klauzula za ich piłkarzy jest niska, by utrzymać z nimi dobre stosunki. Możliwe więc, że The Reds przeleją Romie nieco więcej, by w przyszłości móc wyciągnąć od nich kogoś jeszcze.
Liverpool prowadzi intensywne poszukiwania środkowego pomocnika. Wiąże się to z prawdopodobnym odejściem Emre Cana do Juventusu. Czy Pellegrini byłby dobrym zastępcą Niemca? Niezłym owszem, ale nic więcej. Dużo lepiej sprawdziłby się Abdoulaye Doucoure, którego też łączy się z przenosinami na Anfield Road. Francuz dużo lepiej pasuje do koncepcji Kloppa niż Pellegrini, który może się w brytyjskiej piłce po prostu nie odnaleźć. Co prawda byłby on tańsza opcją, bo Doucoure Watford wyceniło na 40 milionów funtów, ale wciąż uważam, że lepiej zainwestować troszkę więcej, ale nie kupować kota w worku. Tak śmiało można określić Pellegriniego, który przecież w Premier League nigdy nie grał i może się po prostu okazać nieodpowiedni dla tego stylu gry. Doucoure jest natomiast już sprawdzony w tych rozgrywkach i jest niemalże gwarantem solidnych występów.