Tottenham pokrzyżuje Arsenalowi transfer?
Derby Północnego Londynu to jedna z najciekawszych rywalizacji w Wielkiej Brytanii. Tak zawziętych pojedynków, jak tych pomiędzy Arsenalem a Tottenhamem już praktycznie nie ma. Co ciekawe, starcia te nie muszą odbywać się wyłącznie na boisku. Oba zespoły są bowiem na podobnym poziomie, więc nie dziwota, że interesują się podobnymi zawodnikami, a czasem dokładnie tymi samymi. Tak jest właśnie teraz. Arsenal chce pozyskać środkowego obrońcę, by wzmocnić swoją formację z trójką z tyłu, nie musząc ustawiać tam Nacho Monreala, a Tottenham potrzebuje znaleźć zastępcę dla Toby'ego Alderweirelda, który latem najprawdopodobniej ulotni się z zespołu Mauricio Pochettino. Tak się akurat złożyło, że obydwa zespoły wypatrzyły sobie tego samego defensora i choć o zainteresowaniu Kanonierów mówiło się najpierw, to Koguty zajęły właśnie pole position.
Jak donosi Daily Mirror Tottenham zarzucił swe sieci na Matthijsa De Ligta, młodziutkiego obrońcę Ajaxu Amsterdam. Według źródła, Koguty są gotowe zapłacić za niego nawet 50 milionów funtów, co byłoby ewidentnym rekordem, jeśli chodzi o kwotę wydaną na nastolatka w Premier League. Uprzednio mówiło się o około 45 bańkach, więc nie ma się co dziwić, że Koguty przebiły tę sumkę, skoro chcą Holendra pozyskać. Choć w mediach nie pada przewidywana tygodniówka, możemy wnioskować, że będzie śmiesznie mała w porównaniu z ceną transferu, ponieważ nikt nie będzie przelewał osiemnastolatkowi 150 tysięcy raz na siedem dni.
Pisząc o ewentualne transferze De Ligta do Arsenalu stwierdziłem jasno, że Holendrem powinien siedzieć spokojnie na tyłku w Amsterdamie i ruszać się z niego tylko na treningi i mecze. Jest bowiem za młody na taki transfer i bardzo szybko może zmarnować swój potencjał. Jednak w przypadku Tottenhamu sytuacja wygląda nieco inaczej. Zauważmy, że trzej obecni środkowi defensorzy Kogutów to byli zawodnicy Ajaxu, a Sanchez przyszedł z Amsterdamu ledwie w zeszłe lato. Ci zawodnicy byliby ogromnym wsparciem dla młodego De Ligta, który z ich pomocą mógłby się nie zagubić. Niemniej jednak jego transfer wciąż obarczony jest sporym ryzykiem i gdybym był na miejscu Pochettino, rozejrzałbym się za kimś starszym.