Nainggolan zamieni Rzym na Londyn?
Radja Nainggolan to piłkarz jedyny w swoim rodzaju. Jest nałogowym palaczem i wcale tego nie ukrywa. Na zgrupowaniach nierzadko prosił o pokój z tarasem, by mógł sobie na nim zajarać szluga. W sylwestra zrobił show na Instastory, nagrywając swoją szampańską zabawę w stanie wątpliwej trzeźwości, za co z resztą ukarano go surową grzywną. Jest ekstrawagancki, a żeby się do tego przekonać, wystarczy na niego zerknąć. Ma tatuaże na całym ciele i irokeza, którego nierzadko sobie farbuje. Poza tym jest jednak wybitnym piłkarzem. Trudno o pomocnika tak wszechstronnego jak on. Belg potrafi zarówno zagrać jako rygiel defensywny, rozbijając ataki rywali, jak również jako typowy kreator gry w środku pola lub ofensywny pomocnik wspierający napastnika. Dla niego nie ma poleceń nie do wypełnienia. Nic więc dziwnego, że gość, który posiada takie umiejętności, wzbudza zainteresowanie innych wielkich klubów.
No dobra, może określenie Arsenalu jako wielki klub, jest delikatnym nadużyciem, ale niech będzie. Według Daily Mirror to właśnie Kanonierzy są zainteresowani Nainggolanem. Muszą się oni jednak liczyć z niebagatelnym wydatkiem. Roma wycenia bowiem swojego pomocnika na około 65 milionów funtów. Zapłacenie takiej kwoty odstępnego uczyniłoby Belga najdroższym piłkarzem w historii klubu z Emirates Stadium.
Kanonierzy już od długiego czasu poszukują dobrego środkowego pomocnika. W mediach przejawiały się nazwiska nieco mniej uzdolnionych piłkarzy, na przykład takiego Kerema Demirbaya. Pisałem wtedy, że Arsenal potrzebuje kogoś z najwyższej półki, by druga linia zaczęła funkcjonować poprawnie, żadne półśrodki nie dadzą rady. Nainggolan idealnie by się nadał.
Mało tego, Belg jest takim piłkarzem, którego nie odstraszy brak Ligi Mistrzów. Nie tak dawno temu udzielił wywiadu, w którym powiedział, że nigdy nie przeszedłby do zespołu, który wygrywa wszystko, bo byłoby to dla niego za proste i nie czułby satysfakcji ze zdobywanych trofeów. Arsenal może go przekonać właśnie tym, że jest obecnie w dołku formy i potrzebuje kogoś, kto pomoże go stamtąd wyciągnąć. Tylko czy Radja ma na tyle sił?