Grabara zostanie zesłany na wypożyczenie?
O Kamilu Grabarze, pomimo bardzo młodego jeszcze wieku, możemy powiedzieć wiele rzeczy. Nikt na pewno nie stwierdzi, że jest zanadto pokorny i skromny. Polak ma doskonałą świadomość swojej wartości, ale to dobrze, bo takim ludziom łatwiej osiąga się sukces. Poza tym, bezsprzecznie należy do osób złotoustych z kompletnie niewyparzoną buzią. Grabara nie raz podpadał starszym kolegom czy dziennikarzom na Twitterze, kiedy jawnie ich krytykował lub kontrowersyjnie coś komentował. Trzeba mu jednak oddać, że kiedy trzeba było zagrać i zakasać rękawy, to zamykał się i dokładnie to robił. Do tej pory pokazywać swoje umiejętności mógł jedynie w drużynach młodzieżowych Liverpoolu lub w spotkaniach towarzyskich pierwszego zespołu. Już od września ma się to jednak zmienić.
Oczywiście Grabara nie wskoczy cudownie do ekipy Jurgena Kloppa, bo tam jest Alisson, który na ten moment jest jedynym bramkarzem w Premier League, który nie zdecydował się jeszze na przepuszczenie gola. Polak nie ma więc czego szukać na Anfield Road. Włodarze klubu uznali również, że nie ma go co trzymać w juniorach, skoro umiejętnościami pasuje już do seniorów i wypadałoby go gdzieś ograć. Właśnie dlatego pojawił się pomysł wypożyczenia. Zwykle angielskie kluby oddają tymczasowo swoje perełki do niższych lig, chyba, że mówimy o Chelsea, to wtedy do Vitesse. W tym przypadku jednak nie będzie to żadna z opcji. Jak podaje Janekx89, który jest w zasadzie polskim odpowiednikiem anonimowego Gianluki Di Marzio, Grabara ma zostać w ostatniej chwili wypożyczony do jakiegoś zespołu z ligi duńskiej. Nie wiemy natomiast dokładnie, co to będzie za klub.
Osobiście trochę się dziwię, że zdecydowano się na tak egzotyczny kierunek. Polaka spokojnie można było oddać gdzieś do Anglii, jeśli nie do Championship to do League One. Tam zbierałby szlify, a jednocześnie nie rozstawał ze specyficznym brytyjskim futbolem. Wyjazd do Danii oznacza dla niego nowy świat, w którym będzie musiał się aklimatyzować, przez co może stracić na formie. Wtedy, może jeszcze zyskać na swoim gadulstwie, a to dla jego kariery dobre nie będzie.