Rabiot może jednak wylądować w Premier League?
Przed minionymi już dla wielu osób wakacjami Adrien Rabiot był znany w zasadzie z dwóch rzeczy. Po pierwsze, wszyscy porównywali go do Dawida Podsiadło, z resztą kompletnie bezpodstawnie, bo na ten moment wokalista wygląda kompletnie inaczej, niż francuski pomocnik. Po drugie, był w zupełnie dobrej formie, która według wielu powinna zapewnić mu powołanie na Mundial. Sęk w tym, że nie zapewniła. Wtedy Rabiot zaczął być kojarzony najbardziej z czego innego. Z foszenia się. Pomocnik odmówił znalezienia się na liście rezerwowej, ponieważ obraził się za brak powołania do wstępnej kadry. Stał się przez to wrogiem publicznym numer jeden we Francji i przestano go nawet chcieć w PSG, choć tak na dobrą sprawę nie zawinił klubowi niczym. Paryżanie stwierdzili, że na Rabiocie można dobrze zarobić, zanim okaże się toksyczny również dla Mistrzów Francji, ale ostatecznie nie udało się go sprzedać. Jednakże to, że nie odszedł latem, nie oznacza, że nie zmieni klubu zimą. To jest bardzo prawdopodobne, a do walki o niego właśnie włączył się kolejny kandydat.
Do tej pory najwięcej mówiło się o Barcelonie. Duma Katalonii potrzebowała środkowego pomocnika, ale negocjacje z Paryżanami trwały tak długo, że w tym czasie zdążyła sprowadzić dwóch innych łączników. Po zakupieniu Arthura i Vidala ewentualny transfer Rabiota nie był już tak istotny, więc ostatecznie spalił na panewce. Z Wysp docierają do nas jednak informacje, według których Francuzem miałby być zainteresowany jeden z tamtejszych klubów.
TalkSport podaje, że do walki o pomocnika włączyć zamierza się Tottenham. Koguty nie sprowadziły tego lata nikogo, ale czaiły się właśnie na środkowych pomocników. Mówiło się o Kondogbii czy Lobotce, ale ostatecznie żaden z nich nie zawitał do Londynu. Pochettino wciąż potrzebuje wzmocnień w tamtej strefie boiska, a Rabiot niewątpliwie by takim był. Nie wiadomo dokładnie, ile Francuz ma kosztować. Co prawda wycenia się go na 50 milionów euro, ale jego kontrakt wygasa z końcem tego sezonu, więc zimą na pewno będzie tańszy. PSG będzie zależało na sprzedaniu go, by nie stracić go kompletnie za darmo latem.
To powinien być dobry kierunek dla Rabiota. Pod względem fizycznym nie miałby problemów z wytrzymaniem realiów Premier League. Byłby świetną opcją dla Pochettino, ponieważ jest silniejszy niż Dembele, ale kreatywniejszy niż Wanyama, co czyni go w zasadzie połączeniem najlepszych cech tych dwóch piłkarzy w jednej osobie. Argentyńczyk będzie musiał jednak bardzo uważać, kiedy, jak i gdzie będzie go wystawiał, ponieważ Rabiot może go łatwo obsmarować w prasie, nawet jeśli nie będzie jeszcze znał za dobrze angielskiego.