United głupsze niż zwierzęta! Odpada ze stadem Baranów...
Uwaga uwaga! Ogłaszam awarię bekometru, szyderometru i innych maszyn używanych do wyśmiewania Manchesteru United. Drodzy kibice, myśleliście, że większych kompromitacji niż 1:6 z City, 0:4 z MK Dons już nie będzie? No to muszę Was zmartwić, byliście w ogrooooomnym błędzie. Dziś nasze kochane Czerwone Diabły okazały się być głupsze od zwierząt, dając się wyeliminować z Carabao Cup przez stado Baranów. BARANÓW! B A R A N Ó W!
A przecież zaczęło się tak pięknie. Gol Juana Maty zdobyty już w 3. minucie – ideolo. Miłe złego początku, dopiero potem podopieczni Jose Mourinho weszli na swój „optymalny” poziom. Błędy indywidualne, rażąca nieskuteczność. W efekcie czego w 60. minucie Harry Wilson wpakował piłkę do bramki bezradnego Romero. Tego samego Romero, który w kretyński sposób osłabił swój zespół. Sergio Romero – gość, którego uważałem za synonim solidności. Jeśli on odwala taki cyrk, to wiedzcie, że grę United można potłuc o kant sami wiecie czego.
Na szczęście dziś po raz kolejny zadziałał złoty środek – laga na Fellainiego. Szkoda tylko, że po drodze do awansu Manchester zapomniał, żeby nie stracić bramki. Stąd po końcowym gwizdku mogliśmy oglądać serię rzutów karnych.
Rzutów karnych, które goście wykonywali bezbłędnie, nie dając rezerwowemu Grantowi choćby cienia szans na interwencję. Obrazu nędzy i rozpaczy dopełnił Phil Jones. Jakieś 10 sekund po tym, jak został nazwany przez komentatora Człowiekiem-Memem strzelił najgorzej, jak tylko mógł.
"Wstyd! Żenada! Frajerstwo! ... Nie wracajcie do domu!" Mógłbym tu wstawić legendarną okładkę „Faktu”, ale nie chce mi się jej szukać. Chcę iść spać i jak najszybciej zapomnieć, że taki mecz miał w ogóle miejsce w historii mojego ukochanego klubu. Ale zaraz! „Nie wracajcie do domu!” Oh wait! Oni przegrali z drugoligowcem na Old Trafford! W Teatrze Marzeń, gdzie w tym sezonie odgrywają rolę statystów…
Po meczu z Wolverhampton jeden z członków grupy "To Tylko Piłka Nożna" zapytał mnie, kiedy słynny trzeci Mourinho wjedzie na pełnej. No to odpowiadam - właśnie teraz. I zadaję pytanie: Ile razy United musi się jeszcze zbłaźnić, żeby zarząd się opamiętał i kazał Żoze wyjechać z Manchesteru na pełnej? Błagam, niech to nastąpi jak najszybciej...
[Zobacz też: Barcelona okradziona? | katastrofalny Manchester United]