Kontuzja Dele Alliego
Jak informują angielskie media, zawodnik Tottenhamu Dele Alli doznał urazu mięśnia udowego i będzie musiał pauzować przez najbliższy miesiąc. 22-latek kontuzji nabawił się w ostatnim meczu Pucharu Ligi Angielskiej, w którym to londyńczycy po rzutach karnych pokonali Watford 4:2. Początkowo wydawało się, że nie jest to nic groźnego i jest to spowodowane zwykłym obciążeniem. Po badaniach okazało się jednak, że uraz jest znacznie poważniejszy, niż początkowo uważano i potrzebna będzie dłuższa przerwa.
Kontuzja 22-latka jest dużym osłabieniem zarówno dla Tottenhamu, jak i reprezentacji Anglii. W ciągu najbliższego miesiąca „Koguty” rozegrają dwa bardzo ważne spotkania w Lidze Mistrzów, które mogą okazać się kluczowymi w dalszej części tych rozgrywek. W najbliższą środę przed własną publicznością podejmą FC Barcelonę, a 3 tygodnie później udadzą się na wyjazd do Holandii, gdzie zmierzą się z PSV Eindhoven.
Poza występami w Champions League rozegrają również cztery spotkania ligowe, z czego już dziś o 16:00 podejmą Huddersfield, które w tym sezonie nie odniosło jeszcze zwycięstwa. Oprócz wyżej wymienionego rywala zmierzą się również z West Hamem, który w ostatnich dwóch spotkaniach pokazał się z bardzo dobrej strony i Cardiff City, czyli beniaminkiem, który w tym sezonie, podobnie jak Huddersfield, nie wygrał jeszcze meczu. Na sam koniec zostanie im spotkanie na szczycie, a podejmą w nim obrońcę tytułu - Manchester City. Poza tymi spotkaniami w Tottenhamie Delego ominą również najbliższe dwa mecze w drużynie narodowej. Reprezentacja Anglii w październiku rozegra dwa spotkania w Lidze Narodów, w których zagrają z Chorwacją (12.10), a także Hiszpanią (15.10).
W obecnym sezonie pomocnik „Kogutów” rozegrał 6 spotkań, w których dwukrotnie wpisywał się na listę strzelców (w meczach przeciwko Newcastle United i Watfordem). Każdy doskonale wie, jak ważną kartą w talii Mauricio Pochettino jest Dele Alli i jak trudno będzie go zastąpić. Nie mniej jednak Tottenham jest klasowym zespołem i z pewnością ktoś będzie w stanie wejść w buty młodego gwiazdora. Na grę od dawna czekają między innymi Moussa Sissoko, Victor Wanyama czy Harry Winks, który poza spotkaniem z Liverpoolem, miał "przyjemność" grać tylko końcówki.
PIOTR SIDOROWICZ