Przed eliminacjami EURO - Portugalia
Ile razy od czasu mistrzostw Europy we Francji zdążyliśmy przekonać was, że Portugalia to wcale nie jest drużyna Cristiano Ronaldo + przypadkowi ludzie? Zmieniło się dużo, poza trenerem (który w końcu przestaje być człowiekiem niedocenianym). Lider jest wciąż ten sam, ale ma następcę. Na kluczowych pozycjach zrobił się tłok, ale piłkarzy na poziomie europejskim... jest mnóstwo. Potencjał jest znacznie wyższy niż w 2016 roku. Niektórzy twierdzą, że spokojnie można obecną drużynę przyrównać do tej z EURO 2000, gdzie przecież Francja wcale nie musiała pokonać Portugalczyków w półfinale...
Fernando Santos wybrał następujący skład personalny:
Kadra reprezentacji Portugalii na decydujące mecze z Litwą i Luksemburgiem.
— Radek Misiura (@Radek_Misiura) November 7, 2019
Wielki powrót wybawcy Édera.
Gonçalo Paciência doceniony za znakomitą grę w Eintrachcie - kiedyś pisałem, że w przyszłości może być jedną z opcji. No i jest. :D pic.twitter.com/BtzY163qJ0
Od Wolverhampton, przez Leicester City, Porto, Sporting, Benfikę, Eintracht, Napoli, Juventus... macie tutaj całą gamę piłkarskich kolorów. Typowanie jedenastki tak naprawdę jest oczywiste, ale... to nie jest też tak, że ma wartościowych zmienników. Zobaczcie, kto wraca - EDER. TEN EDER, który dał złoto we Francji. Jest w końcu w kadrze Goncalo Paciencia, nie ma za to Goncalo Guedesa (dał przecież zwycięstwo w Lidze Narodów). Wciąż za to zobaczymy Rubena Diasa, Bruno Fernandesa, Rubena Nevesa, Bernardo Silvę... nie ma za to Joao Feliksa, który w niedzielę skończył 20 lat.
I tu dochodzimy do dwóch kwestii - kontuzje to na pewno kłopot dla trenera Santosa. Spójrzcie bowiem na listę absencji:
Looks like there's yet another injury problem for the Portugal national team as Pepe has to go off early for Porto in their clash with Rangers.
— Alex Goncalves (@Aljeeves10) November 7, 2019
If so, that's Pepe, Ferro, William Carvalho, Andre Gomes, Goncalo Guedes, Rafa Silva and Joao Felix all out with injury for Portugal. https://t.co/u9k1AKfmoK
Z drugiej strony przypomnijcie sobie jednak, że Portugalia ma do rozegrania dwa spotkania. Rywale? LITWA i LUKSEMBURG. Ten terminarz wylosowali chyba w jakimś fantowym konkursie. Albo znaleźli go w chipsach. 6 punktów jest obowiązkiem i niestety może to być zła wiadomość dla Serbów (mają 3. miejsce w grupie B), którzy pewnie będą musieli poszukać swojej szansy w play-offach (grają z Luksemburgiem oraz Ukrainą, która ma pewny awans, ale jest rywalem silniejszym niż Litwa). Jeden punkt dzieli Portugalię i Serbię. Najlepiej byłoby załatwić całą sprawę w pierwszym dniu zmagań - 14 listopada. Myślimy jednak, że trzeba będzie poczekać do niedzieli - 17 listopada.
Trochę dziwna jest sytuacja, gdy zwycięzca Ligi Narodów drży do końca o to, czy awansuje bezpośrednio na mistrzostwa Europy. Ale taki jest regulamin. Za zwycięstwo w nowym turnieju UEFA dostali pieniądze do podziału, Cristiano wpisał sobie kolejny medal z reprezentacją, ale eliminacje do EURO to inna bajka. Tam pewne mają co najwyżej marcowe play-offy. A przecież patrząc na historię z Francji, Portugalia nie lubi sobie wielu rzeczy ułatwiać. Trzy remisy w grupie, których każdy nie umie zapomnieć...
Szkoda, bo dziś potencjał kadrowy jest potężniejszy. Jeśli wszystko zagra w czerwcu i lipcu, to nadal jest kandydat do medalu - czytaj: półfinału.