Koncert Włochów. Locatelli rozbił Szwajcarów! [OCENY]
Reprezentacja Włoch pędzi po swoje i nie zamierza się zatrzymywać! W środowym pojedynku ze Szwajcarią odniosła pewne zwycięstwo (3:0), dzięki czemu utrzymała pozycję lidera w tabeli grupy A. Po rozegraniu dwóch spotkań ma na swoim koncie komplet punktów.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Mecz rozgrywany na Stadio Olimpico w Rzymie miał być, jak każdy inny. Posiadał swego faworyta, ale co najważniejsze, od pierwszych minut szedł w odpowiednim kierunku. Przebiegał pod zdecydowaną dominacją reprezentacji Włoch i tylko potwierdził, że zespół prowadzony przez Roberto Manciniego nie bez przyczyny jest wymieniany wśród kandydatów do końcowego triumfu. W spotkaniu z nieco słabszą Szwajcarią udokumentował to w najlepszy możliwy sposób – był bezkompromisowy, dzięki czemu zwyciężył (3:0). Bohaterem Włochów został fenomenalny tego wieczoru Manuel Locatelli.
No nie obraziłbym się na finał Francja - Włochy #ITASUI
— Kamil Kania (@KamillKania) June 16, 2021
BOHATER:
Manuel Locatelli - jako kolektyw reprezentacja Włoch funkcjonowała dziś wyśmienicie. Totalnie stłamsili słabszych Szwajcarów i odnieśli zasłużone zwycięstwo (3:0). Ojciec tego sukcesu mógł być jednak tylko jeden. Manuel Locatelli rozegrał spotkanie nie z tej ziemi. Zdobył dwie bramki i niemal w pojedynkę zapewnił komplet punktów swojej ekipie. Wiele wskazuje na to, że rozegrał najlepsze spotkanie w kadrze, bo oprócz ustrzelonego dubletu, pokazał się z dobrej strony na innych płaszczyznach. Na jego grę spoglądało się z ogromną przyjemnością.
Locatelli? Chyba Dobrypiłkarztelli, bo to dobry piłkarz
— Leszek Milewski (@leszekmilewski) June 16, 2021
WYRÓŻNIENIE:
Nicolo Barella - znakomity występ w jego wykonaniu przełożył się na potężną przewagę Włochów w linii pomocy. Można było dostrzec totalną dominację i wręcz męczących się Szwajcarów. Bawił się piłką, do spółki z Jorginho siał spustoszenie w środku pola. Bardzo dobry występ w swoim wykonaniu podsumował asystą przy trafieniu Manuela Locatellego.
Domenico Berardi - spotkanie ze zdecydowanie słabszym rywalem rozpoczął od kilku szarż prawą stroną boiska. Tam też napędzał wszelkie ataki Włochów, co jeszcze przed przerwą poskutkowało trafieniem otwierającym wynik pojedynku. Po kapitalnej akcji zakończonej dograniem 26-latka na listę strzelców wpisał się Locatelli. Dogodnych sytuacji nie brakowało również w drugiej odsłonie, choć w przeciwieństwie do pierwszej brakowało skuteczności ze strony kolegów i to właśnie ten aspekt zadecydował o tym, iż reprezentant Włoch zakończył spotkanie z zaledwie jedną asystą.
Leonardo Spinazzola - wiele wskazuje na to, iż Euro 2020 będzie najlepszym turniejem w karierze 28-latka. Defensor AS Romy jest po prostu fenomenalny. Po spotkaniu z reprezentacją Turcji został wybrany zawodnikiem meczu. Gdyby nie ogromna konkurencja w postaci Manuela Locatellego, na podobne wyróżnienie mógłby zasłużyć również i dziś. Dlaczego? Ano dlatego, że był po prostu wszędzie. Pojawiał się w defensywie, podłączał się do akcji ofensywnych, a co najważniejsze, biło od niego konkretami. Gdyby szczęście stało dziś po stronie jego kolegów, nie kończyłby tylko i wyłącznie z czystym kontem. Przynajmniej jedno z jego dośrodkowań powinno zakończyć się bramką.
Giorgio Chiellini - kapitan reprezentacji Włoch spędził na boisku niespełna pół godziny gry. Jeszcze przed przerwą odczuł lekki dyskomfort i w ostateczności zasiadł na ławce rezerwowych, choć i tak liczy się to, co w przeciągu tych 24. minut zaprezentował. A trochę tego było. Na chwilę przed wymuszoną zmianą wpisał się na listę strzelców - po decyzji systemu VAR trafienie doświadczonego defensora został jednak anulowane. Ponadto brał czynny udział w rozegraniu i ponownie pokazał klasę w odbiorze. Póki był na murawie, Szwajcarzy nawet nie podeszli pod pole karne Włochów.
Ciro Immobile - przez zdecydowaną część spotkania był zamieszany w bezpośrednie starcia z defensywą rywala. Był skazany tylko i wyłącznie na siebie, bo podań w obrębie pola karnego Szwajcarów otrzymywał, jak na lekarstwo. Kilka z nich kończyło się niecelnymi uderzeniami i tak do 89. minuty pojedynku. Serię niecelnych strzałów zamienił na trafienie podsumowujące występ Włochów.
Parafrazując Pezeta: Italia ma flow jakby Ciro Immobile grał w napadzie 😎
— Dominik Mucha (@DominikMucha) June 16, 2021
Edit.
ROZCZAROWANIE:
Yann Sommer - dzisiejszym występem na Stadio Olimpico w Rzymie mógł przejść do historii. Wystarczyło spełnić jeden warunek i zatrzymać rozpędzonych Włochów. No, ale nie wyszło. Przy dwóch bramkach mógł się spisać nieco lepiej. Więcej mu zarzucić jednak nie można, bo zrobił wystarczająco dużo, by szarża gospodarza nie przerodziła się w istny pogrom.
Manuel Akanji - dość długo udawał, że wszystko jest pod kontrolą, lecz w rzeczywistości nie radził sobie z rosłym Ciro Immobile. Z ogromną łatwością był przestawiany, gubił krycie, nie łatał dziur po źle ustawionych kolegach. W kluczowych momentach brakowało asekuracji, co przyczyniło się do trzech bramek dla rywali. Na jego korzyść działa tylko i wyłącznie to, iż żadnej nie zawalił samodzielnie.
Xherdan Shaqiri - o ile zdecydowana część Włochów uzna ten turniej za jeden z najlepszych w karierze, o tyle reprezentant Szwajcarii notorycznie zawodzi. Nie popisał się w pojedynku z Walią. Zawiódł także przeciwko Włochom. Jeśli piłkę dostawał – zdarzało się dość sporadycznie – to lada moment ją tracił. Nie wypracował ani jednej dogodnej sytuacji i dość sumiennie pracował na miano hamulcowego.
Ale ta Szwajcaria jest słaba i nijaka. Nie mają już lidera jakim był Shaqiri na poprzednich turniejach.
— Robert (@can_gretzky) June 16, 2021