Czy to najbardziej ZMARNOWANY potencjał Euro?
Nie było żadnej sensacji i każdy, kto widział na livescore wynik (a pewnie większość widziała, jeśli nie oglądała tego meczu), nie może być zaskoczony zwycięstwem Holandii nad Austriakami. "Oranje" nie uniknęli jednak pewnych strat, a "Das Team" dywagacji dotyczących tego, jak mogą grać tak beznadziejnie?
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Holandia - Austria 2:0
1:0 - Depay, 11 min
2:0 - Dumfries, 67 min
Umówmy się - jeśli Marteen Stekelenburg lubi (a nie wiem, czy lubi), to dzisiaj mógł bez kłopotów w trakcie meczu dłubać sobie w nosie. Austriacy nie zagrozili mu wcale, oddali jeden strzał celny (lekki, w niego), bo największe ich zagrożenie mijało się jednak ze światłem bramki - raz po zamieszaniu futbolówka niemalże otarła się o słupek, raz David Alaba za bardzo podkręcił piłkę i wykręcił ją ze światła bramki. No i w sumie tyle tego było. Bo resztę robiła Holandia.
Europejscy giganci, rozmawiający z PSV w sprawie Dumfriesa: pic.twitter.com/S7M57D6IYe
— Michał Fitz (@MichaFitz) June 17, 2021
"Oranje" też niespecjalnie szarżowali, ale prowadzili ten mecz na własnych warunkach. Szybko strzelili na 1:0, kiedy po faulu Alaby karnego wykorzystał Memphis Depay. Drugie trafienie padło po kontrze w drugiej połowie, a zdobył je Denzel Dumfries, strzelając gola w drugim swoim spotkaniu z rzędu. PSV już zaciera łapy, bo tylko kwestią czasu jest, aż jakaś oferta - powiększona rzecz jasna o fejm z Euro - spłynie do Eindhoven za tego 25-latka. W każdym razie Holendrzy mieli jeszcze kilka dogodnych okazji, głównie Depay, ale ich nie wykorzystali, lecz teraz się na tym skupiać nie będę. Lepiej zobaczcie skrót, na co Wam mój opis, hm? Aha - wiem, po co.
Holandia gra tak pięknie, że już powoli odczuwam żal po tym meczu, w którym ktoś im wpierdoli po gównogolu dupą. Pewnie w ćwierćfinale.
— Jakub Olkiewicz (@JOlkiewicz) June 17, 2021
Bo wiecie, zastanawiam się, jak można tak spieprzyć potencjał takiej fajnej drużyny, jak Austria? Tak, wiem, że to nie Francja, Portugalia czy Niemcy, no ale jednak czy mówimy o zespole słabszym od Danii, Ukrainy, Szwecji, Czech, Walii itp.? No nie. Jakość jest tam widoczna gołym okiem, większość z tych gości gra w silnej niemieckiej Bundeslidze, a gracze tacy jak Alaba, Marcel Sabitzer, Xavier Schlager czy Stefan Lainer to naprawdę prawdziwi kozacy. Pozostali zresztą też nie są słabi, żeby nie było, i choć może nie ma tam gwiazdy pokroju Roberta Lewandowskiego (sorry, David, w kadrze zawodzisz), to jednak materiał to działania jest super.
Ciekawa statystyka po pierwszej połowie #NEDAUT :
— Jakub Stawski (@average_jamess) June 17, 2021
🇳🇱Frenkie de Jong zaliczył więcej przejęć (4) niż cała reprezentacja 🇦🇹Austrii (3).
Żaden z zawodników na murawie nie przejął piłki więcej niż raz poza Frenkiem. #EURO2020 #NED #HejtPark @FootrollPL pic.twitter.com/3mrKqmy7ib
Z tym że selekcjoner Franco Foda daje czterech literek, no taka prawda. Kiedyś, kiedy Austriacy grali z Polską, widać było jakiś pomysł, wysoki pressing (w końcu w żyłach wielu piłkarzy płynie krew z Red Bullem), a teraz na Euro... to jest tragedia, której nie da się oglądać. Fajnego tweeta rzucił Tomasz Urban:
No nie wyciąga Foda maksa z tej drużyny. Suma indywidualnych umiejętności poszczególnych piłkarzy Austrii jest zdecydowanie wyższa niż ogólna wartość całego zespołu.
— Tomasz Urban (@tom_ur) June 17, 2021
Tak to wygląda. Za wolno, zbyt niedokładnie, bez pomysłu, bez ryzyka, miało, nijako, bezcelowo... No, kurde. To da się lepiej ustawić, ale tego nie ma. W drugiej połowie dzisiejszego meczu Austria zyskała optyczną przewagę nad Holandią, ale była jak Niemcy z Francją - nic z tego nie było, kontry "Oranje" robiły robotę (tak padł też gol na 2:0). Z kolei jeśli chodzi o poprzedni mecz z Macedonią Północną, to może Austriacy wygrali 3:1, ale też męczyli się z niżej notowanym rywalem. Mieli dużo farta, że Bałkańcy padli na pysk - za przeproszeniem - i w ostatnich 20 minutach już mieli dość. Nie widać tej solidności, nie widać ikry... Włącza się ich z nadzieją, że ci piłkarze pokażą jakość, jaką prezentują w klubach, ale pokazują figę z makiem.
Panie Foda, wiem, że to jednak Holandia, ale już w meczu z Macedonią było widać, że ten austriacki potencjał nie jest odpowiednio wykorzystywany. Słabo się to ogląda.
— Piotrek Tubacki (@P_Tub) June 17, 2021
Holandia była pełna spokoju, zrobiła swoją robotę, miała kontrolę, a równocześnie grała bardzo przyjemnie dla oka. Awans mają już "Pomarańczowi" pewny, ale jak będą wyglądać w starciu z silniejszym przeciwnikiem? Macedonia Północna na pewno nie da nam na to odpowiedzi.