Futbol dawno nie był tak blisko domu
Po wczorajszych ćwierćfinałach wiemy już na pewno, że Mistrzem Świata zostanie kraj z Europy. Stary Kontynent absolutnie zdominował te rozgrywki, do tego stopnia, że w dzisiejszych spotkaniach mieliśmy podziwiać tylko zespoły ze strefy eliminacyjnej UEFA. Na pierwszy ogień poszli Anglicy ze Szwedami. Nikt chyba nie spodziewał się, że reprezentacja Trzech Koron dojdzie tak daleko, dlatego też nikt nie wywierał na nich żadnej presji. Anglicy natomiast chyba sami byli w szoku, ze powtarzany przez nich żart o futbolu wracającym do domu jest już tak blisko urzeczywistnienia. Czy będzie jeszcze bliżej?
Pierwsza połowa zaczęła się bardzo ospale, ale nie mogliśmy spodziewać się innego przebiegu spotkania. W końcu mamy do czynienia z drużynami grającymi bardzo pragmatycznie i ostrożnie, nikt nie miał prawa oczekiwać fajerwerków. Stan meczu otworzyli Anglicy po, a jakżeby inaczej, stałym fragmencie gry. Ashley Young dośrodkował na głowę Harry'ego Maguire'a, który w ten sposób zdobył swoją pierwszą bramkę w kadrze.
W drugiej połowie obudzili się Szwedzi. Stworzyli sobie ze trzy dobre okazje, z czego jedna została wykreowana w taki sposób, że mogliśmy mieć wrażenie, że na żółto grają Brazylijczycy, a nie Wikingowie. Szwedzi pięknie rozklepali obronę Anglików, ale na wysokości zadania stanął genialny dziś Pickford. Później wynik spotkania ustalił Dele Alli. Jesse Lingard dośrodkował z głębi pola w szesnastkę, a zawodnik Tottenhamu wyszedł idealnie w tempo, przez co musiał już tylko wbić piłkę do siatki z jakichś czterech metrów.
Tak, jak z resztą przyznali piłkarze Anglii w pomeczowym wywiadzie, był to prawdopodobnie ich najlepszy mecz na tym turnieju. Od początku do końca grali swoje i nie pozwolili, by wynik wymknął im się z rąk. Nie grali porywająco, jak zwycięska wczoraj Belgia czy nawet poległa Brazylia, ale byli wyjątkowo skuteczni w swoich poczynaniach. W końcu medale dostaje się za wyniki, a nie za styl. Z resztą, jeśli futbol faktycznie wróci do domu, ich kibice wybaczą im zwycięstwo odniesione w każdy sposób.